12 osób zatruło się w tym roku dopalaczami na Podkarpaciu. Policja i lekarze przestrzegają: trzymaj się z dala od tego typu specyfików!

Ile w tym roku było przypadków zatruć dopalaczami na Podkarpaciu?

- Od stycznia do 14 sierpnia - 12 - podlicza Marek Mróz, koordynator ds. nadzoru nad środkami zastępczymi w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Rzeszowie.

W minionym roku było 20 takich przypadków, w 2018 - 52, w 2017 - 20, w 2016 - 27, a w 2015 aż 141!

- Podkarpacie charakteryzuje jeden z najniższych w Polsce współczynników zatruć środkami zastępczymi w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców - zwraca uwagę Marek Mróz.

Co sprawia, że tych przypadków zatruć nie przybywa gwałtownie?

- Ma na to wpływ wiele czynników, ale jednoznacznie można stwierdzić, że działania utworzonej koalicji na rzecz przeciwdziałania procederowi wprowadzania do obrotu substancji psychoaktywnych oraz ciągłej akcji profilaktycznej, kampanii pozwalają minimalizować występujący problem używania dopalaczy - tłumaczy.

Z danych sanepidu wynika, że w tym roku zanotowano 1 przypadek zatrucia u nastolatka, natomiast w pozostałe dotyczyły głównie osób w wieku 19-24 lata i starszych: 30-39. W 2019 r. najliczniejszą grupą była przedział 19-24 oraz 13-15.

Kilka dni temu media pisały o nowym, niezwykle niebezpiecznym narkotyku syntetycznym pochodzącym z Chin 4fmdmb-bica. Na Węgrzech zabił 11 osób. Przed śmiercią odczuwały zmęczenie, problemy z oddychaniem, bóle w okolicy serca. Miały konwulsje i wpadały w szał.

Najmłodsza ofiara "specyfiku" miała 23 lata, a najstarsza 36. Zgony odnotowano m.in. w Miszkolcu i Budapeszcie.

- Według dostępnej mi bazy, obecnie na terenie naszego kraju nie stwierdzono dotąd przypadku zatrucia tą substancją - mówi Marek Mróz.

Policja kolejny raz przestrzega przed sięganiem po dopalacze. Na swojej stronie KGP zamieściła wideo - rozmowę z lek. med. Erykiem Matuszkiewiczem z Oddziału Toksykologii Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu. Opowiada on, jakie skutki wywołują dopalacze.

- Dopalacze działają m.in. na układ krążenia. Bardzo groźne jest przyśpieszenie tętna, wzrost ciśnienia, czy temperatury, co może powodować niewydolność wielonarządową, rozkład tkanek, narządów - obrazuje toksykolog. - Jeżeli uda się nam przeprowadzić pacjentów przez fazę ostrego zatrucia - a na szczęście w większości przypadków tak się dzieje - to często myślą oni, że ta przygoda już się kończy. Zapominają, że te substancje doprowadzają do rozstroju zdrowia psychicznego.