3 z 6
Poprzednie
Następne
15 lat temu doszło do tragedii w Łodzi. Beczki stały się grobem niewinnych dzieci
- Razem z żoną postanowiliśmy, że ją, to znaczy Karolinę, utopimy - zeznawał Krzysztof N. - Wziąłem dziecko do łazienki. Potem je ubraliśmy, zaniosłem do komórki i schowałem do beczki. Z tym ostatnim noworodkiem to nie pamiętam, jak było, bo byłem pijany...
Ustalono, że jedno z dzieci uduszono kłębkiem waty, drugie umarło w foliowym worku. Ich grobem też stała się beczka...