- Nasze stanowisko odczytam, bowiem sposób prowadzenia negocjacji jest tak stresujący, z elementami manipulacji, że stan naszego zdrowia nie jest taki, jakiego byśmy oczekiwały - wczorajszą konferencję prasową rozpoczęła Ewa Rygiel, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu
Zaznaczyła, że protestujące reprezentują ok. 700 pielęgniarek i położnych szpitala. Oświadczenie odnosiło się do prowadzonych negocjacji z udziałem m.in. negocjatora wyznaczonego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Do porozumienia nie doszło na skutek braku właściwej organizacji i struktury spotkania. Braku stałego składu komisji ze strony województwa. W naszym przypadku skład się nie zmienił - twierdzi E. Rygiel.
Protestujące wytykają również zarządowi województwa zmienność decyzji.
- Dla przykładu, w negocjacjach wszystkich stron, dwukrotnie uzgodniłyśmy, po ośmiu godzinach spotkania, warunki brzegowe, które wszystkie strony uznały za wiążące. Jednak z nieznanych nam powodów, po kilku godzinach i okazaniu dokumentu do podpisania, zostałyśmy przez Urząd Marszałkowski poinformowane, że porozumienia nie będzie i nie zostanie podpisane. Dla nas jest to manipulowanie emocjami, mającymi wpływ na decyzję. Jest to celowe wprowadzenie w błąd pielęgniarek. Nie zakończone negocjacje to wprowadzenie w błąd pracowników i opinii publicznej - twierdzi E. Rygiel.
Protestujące podkreślają, że pomimo trwającej od 17 dni głodówki, nadal pracują i wywiązują się ze swoich obowiązków służbowych.
Protest głodowy prowadzi 19 osób. Jest rotacyjny. Niektóre osoby, którym stan zdrowia nie pozwala już dłużej prowadzić głodówki, są zastępowane przez inne. Kilka osób prowadzi głodówkę od początku, czyli od 17 dni.
- Nie kończymy protestu. Będziemy konsekwentne do czasu podpisania korzystnego dla nas porozumienia, w którym nie chodzi o wygórowane wynagrodzenia, ale zabezpieczenie minimum godziwej płacy i pracy dla pielęgniarek naszego szpitala - mówi E. Rygiel.
We wtorek oświadczenie w sprawie przemyskiego protestu wydał zarząd województwa podkarpackiego. Potwierdził, że pomimo kilkunastu spotkań, w tym z negocjatorem, strony sporu nie doszły do porozumienia. Przedstawił harmonogram podwyżek od 1 sierpnia obecnego roku do 2020 r.
„Systematyczne podnoszenie średniej płacy pielęgniarki i położnej przyniesie w 2020 r. średnią kwotę w wysokości 4495 złotych stawki zasadniczej, co ze średnimi dodatkami w szpitalu wyniesienie ok. 7 tys. złotych brutto” - w oświadczeniu podał zarząd województwa.
Pielęgniarki swój protest prowadzą w szpitalnym korytarzu. Stale wspierają ich obecnością inne pielęgniarki, wczoraj było ich ponad sto.
W korytarzu obok, w poniedziałek 17 września, rozpoczął się drugi protest głodowy. Uczestniczą w nim członkowie Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”, ZZ Pracowników Technicznej Obsługi Służby Zdrowia i Ratownictwa Medycznego oraz Międzyzakładowy ZZ Pracowników Służby Zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice