Niedziela, godz. 22.30, Krasne koło Rzeszowa. Policjanci ruchu drogowego mierzą prędkość kierowcy BMW, który przejeżdża przez teren zabudowany, w którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Pomiar wskazuje 177 km/h, czyli o 127 km/h za dużo. 30-latek zostaje zatrzymany, traci prawo jazdy na 3 miesiące, dostaje 10 punktów karnych i 500 zł mandatu.
Podobnych przypadków z ostatnich dniach jest więcej. 40-latek jadący audi po ulicy Podkarpackiej w Rzeszowie rozpędza samochód do 113 km/h. 43-letni motocyklista jedzie po al. Sikorskiego 120 km/h. Jednym z rekordzistów ostatnich tygodni jest kierowca BMW.
- 37-letni mieszkaniec Rzeszowa pomylił drogę ekspresową S19 z torem wyścigowym. Jadąc w kierunku Górna rozpędził się do 202 km/h. Dostał 500 zł mandatu i 10 punktów karnych
– informuje kom. Adam Szeląg z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Jedziesz za szybko, tracisz prawo jazdy
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, prawo jazdy jest zatrzymywane na 3 miesiące wówczas, gdy kierowca przekroczy prędkość o 50 km/h i więcej w terenie zabudowanym. Uprawnienia są zatrzymywane obligatoryjnie, dodatkowo kierowca płaci mandat i dostaje punkty karne. Jeśli odmówi ukarania, prawa trafia do sadu, co nie wstrzymuje decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, w ubiegłym roku w ten sposób zatrzymano na Podkarpaciu 2661 praw jazdy. Od początku tego roku, do 14 maja w ten sposób ukarano już 1321 kierowców. Dla porównania, w analogicznym okresie ubiegłego roku ich liczba wyniosła 839.
- Niestety w ostatnich tygodniach, kiedy ruch na drogach jest nieco mniejszy, liczba tak wyraźnych przekroczeń prędkości wzrosła. Kierowcom może się wydawać, że na pustych drogach szybka jazda nie jest tak niebezpieczna, ale to złudne przekonanie. Nadmierna prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków, a do tragedii może dojść także na drodze, na której samochodów jest mniej – ostrzega komisarz Paweł Grześ z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Potwierdzeniem jego słów jest podsumowanie pracy rzeszowskiej drogówki z drugiego weekendu maja. Policjanci tylko w dwa dni zatrzymali do kontroli drogowej 126 kierowców, którzy przekroczyli prędkość. 13 z nich straciło prawo jazdy.
19 razy dokument zatrzymali także policjanci z rzeszowskiej grupy SPEED, którzy patrolowali podkarpackie drogi w okresie świątecznym, tylko między 10 a 13 kwietnia.
Od lipca zmiany w przepisach
Jeszcze w tym roku przepisy mają się zmienić i prawo jazdy będzie zatrzymywane już nie tylko za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym. Premier Mateusz Morawiecki chce, aby przekroczenie prędkości o 50 km/h i więcej skutkowało 3 miesięcznym rozbratem z autem w każdym przypadku.
Prace nad nowelizacją prawa już trwają, a zmiany mogą wejść w życie na początku lipca. Wśród nich zaplanowano także ujednolicenie ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę. W tej chwili nocą, po godz. 23 kierowcy mogą jechać 60 km/h. Niższa prędkość ma skrócić drogę hamowania w awaryjnej sytuacji, a co za tym idzie, podnieść poziom bezpieczeństwa pieszych. Rząd planuje także objąć ich dodatkową ochroną w rejonie przejść dla pieszych, gdzie kierowcy będą musieli zwrócić na człowieka większą uwagę.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrowska-Królikowska pierwszy raz o wnuczce. Radosne słowa do maleńkiej Jadzi [FOTO]
- "Królowa Życia" wreszcie ściągnęła doczepy. Szok, co naprawdę ma na głowie | ZDJĘCIA
- Nie uwierzycie, gdzie pracuje dziewczyna Żyły. Jej koleżanki pękają z zazdrości
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę