Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

19-latka oskarżona o zabójstwo: Proszę sąd o danie mi drugiej szansy

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
19-letnia oskarżona Anna G. od ponad półtora roku przebywa w areszcie tymczasowym.
19-letnia oskarżona Anna G. od ponad półtora roku przebywa w areszcie tymczasowym. Norbert Ziętal
Zakończył się przewód sądowy w sprawie 19-letniej Anny G., oskarżonej o zabójstwo w Pawłosiowie w 2015 r. 26-letniego Pawła Ł. Prokurator żąda kary 11 lat pozbawienia wolności, obrona chce uniewinnienia.

Kary 11 lat pozbawienia wolności zażądał w mowie końcowej prokurator dla 19-letniej Anny G., która półtora roku temu, w Pawłosiowie, podczas kłótni, zabiła nożem swojego partnera, 26-letniego Pawła Ł. Prokurator wnioskując o taką sankcję, powoływał się na artykuł kodeksu karnego mówiący o zastosowaniu nadzwyczajne złagodzonej kary, w stosunku do osoby, która miała znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia popełnianego czynu. Obrona zawnioskowała o uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie o odstąpienie od wymierzenia kary.

Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Przemyślu.

- Mam świadomość krzywdy i tragedii, jaką wyrządziłam. Przepraszam rodzinę Pawła. Nie chciałam go zabić, to był wypadek, ja broniłam się przed nim - powiedziała osk. Anna G.

Do tragedii doszło w maju 2015 r. Pomimo znacznej różnicy wieku 17-letnia wówczas Anna G. oraz 26-letni Paweł Ł. byli parą. Anna była z nim w ciąży. Mężczyzna w tym czasie starał się o rozwód ze swoją żoną, miał dwójkę dzieci.

Ich związek, po początkowym okresie, był bardzo burzliwy, co przed sądem potwierdziło wielu świadków. Często dochodziło do awantur. Anna chciała zerwać znajomość z Pawłem, ten miał się na to nie godzić. Feralnego dnia Anna G. pojechała do znajomych w Pa-włosiowie, Paweł Ł. cały dzień ją szukał. Do tych znajomych przyjechał najpierw w towarzystwie matki Anny G. 17-latka ukryła się przed nimi. Odjechali. W nocy Paweł Ł. pojawił się ponownie przed tym domem. Z ustaleń prokuratury wynika, że miał ze sobą nóż kuchenny, który wziął ze swojego domu. Do środka wszedł przez okno, doszło do szarpaniny z Anną G., dziewczyna ugodziła go tym nożem w klatkę piersiową. Cios okazał się śmiertelny.

Od tego dnia Anna G. przebywa w areszcie tymczasowym, urodziła synka.

Została wydana druga opinia, innego zespołu biegłych psychiatrów i psychologów. Według niej Anna G., w znacznym stopniu miała ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia swojego działania. Dlaczego? M.in. dlatego, że od dłuższego czasu znajdowała się pod silnym stresem, miała zaburzenia depresyjne, sytuację komplikowały zmiany hormonalne spowodowane ciążą. Jak podkreślili biegli, nie miała wsparcia ze strony swoich rodziców, a partner, zdaniem biegłych, stosował wobec niej przemocy fizyczną i psychiczną.

Dodatkowo biegli zwrócili uwagę na „czynnik sytuacji”, w której się znalazła tuż przed zadaniem ciosu.

- Moralnie współwinną tego zabójstwa jest matka oskarżonej - zaznaczył w mowie końcowej prokurator Piotr Balicki.

Anna G., jako nastolatka wagarowała, zdarzało się, że nocowała poza domem, wpadła w złe towarzystwo. Jednak to nie zmobilizowało rodziców do stanowczych działań.

Sąd uprzedził o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu, na zagrożony mniejszą karą.

Piątkowej rozprawie przysłuchiwała się kilkunastoosobowa grupa uczniów, nieco młodszych od Anny G.

Wyrok w tej sprawie, w tym tygodniu zapadnie przed Sądem Okręgowym w Przemyślu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24