Siarka po wznowieniu rozgrywek rozegrała już pięć meczów. Zdobyła w nich zaledwie dwa oczka i sytuacja w ligowej tabeli nie jest zbyt dobra. Co strata do bezpiecznego miejsca nie jest jeszcze zbyt duża, ale z kolejki na kolejkę będzie tylko gorzej, jeśli zespół z Tarnobrzega nie zacznie wygrywać. Zostało jeszcze dziesięć gier do zakończenia sezonu, ale optymizmu zaczyna powoli już brakować.
Brak napastnika?
Sporym problemem Siarki jest chyba brak zdobywanych goli. Wiosną beniaminek zdobył tylko trzy bramki. Jesienią było ich 24, co statystycznie dawało 1,26 goli na mecz. Wiosną ten przelicznik jest o połowę mniejszy. Być może brakuje typowego snajpera w zespole.
- Mamy w kadrze trzech takich piłkarzy. Jest Kamil Adamek, który z Kotwicą wywalczył rzut karnym, jest Krzysztof Zawiślak, który zdobył gola w meczu z Hutnikiem. Muszę ufać tym graczom, których mamy. Starają się jak tylko mogą - stwierdził opiekun Siarki Łukasz Becella.
Jeśli chodzi o transfery to problemem jest już zamknięte okienko transferowe. Do dyspozycji pozostają jedynie zawodnicy, którzy nie mają obecnie klubu. Są to gracze, którzy leczyli kontuzje, albo po prostu się nie sprawdzili w innych drużynach. Trafienie takiego zawodnika, który okaże się wzmocnieniem nie jest zadaniem prostym. Wiedzą to w Siarce, lecz nie wykluczają ruchów. Problem tkwi jednak chyba gdzieś indziej.
Kontuzje utrapieniem Siarki
Problemem klubu z Tarnobrzega mogą być też liczne urazy. Przede wszystkim zawodników prześladują drobne urazy mięśniowe. Co chwilę wypada jakiś gracz, przez co trener Becella musi rotować składem, czasami zmieniać ustawienie. Brak stabilizacji, szczególnie w formacjach obronnych jest sporym problemem. Jak podkreślił opiekun Siarki takie kłopoty mają również inne klubu w lidze.
- Walczymy od dłuższego czasu z kontuzjami. Jest wiele czynników, które decydują o tym. Pamiętajmy też, że to początek wiosny. Zmienia się pogoda i te boiska nie zawsze są najlepsze. Może być też tak, że za mocno się trenuje, albo odnowa biologiczna jest niewystarczająca - dodał szkoleniowiec beniaminka z Podkarpacia.
Będzie zmiana trenera?
Niepowodzeniami w rozgrywkach ligowych w zdecydowanej większości obarczani są trenerzy. To na nich spada wina braku zwycięstw. To często szkoleniowcy są pierwszymi ofiarami przegranych spotkań i spadku w ligowej tabeli. Bardzo często władze klubów reagują pod wpływem impulsu. Niemniej jednak trzeba przyznać, że czasami zmiana trenera wychodzi zespołowi na dobre i drużyna wychodzi z dołka. Opiekun Siarki nie zastanawia się nad ewentualnym niekorzystnymi dla niego decyzjami zarządu klub. Jak podkreślił nie myśli o dymisji, ale skupia się na pracy z zawodnikami, aby w kolejnych meczach mogli cieszyć się wreszcie z wygranego spotkania.
- Dwie wygrane w kolejnych meczach zmienią naszą sytuację. Jeśli w najbliższych meczach nie przyjdą te wygrane, to będzie znaczyło, że został popełniony jakiś duży błąd. Jeśli zaczniemy zwyciężać, to będzie oznaczało, że wskoczyliśmy na te swoje prawidłowe tory - zakończył Łukasz Becella.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice