Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Stalowa Wola bezbramkowo remisuje z Olimpią Elbląg

Kamil Górniak
Marcin Radzimowski
Stal Stalowa Wola zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z Olimpią Elbląg. Spotkanie było dużo lepszym meczem po zmianie stron, lecz gole nie padły z żadnej stron.

Od pierwszych minutach spotkania w Elblągu przewagę posiadali gospodarze, którzy długimi momentami utrzymywali się przy piłce i konstruowali atak pozycyjny. Nie przynosiło to jednak rezultatów, bowiem Stal broniła się na własnej połowie i umiejętnie rozbijała ataki rywali. Pierwszy strzał w meczu oddała Olimpia po blisko kwadransie gry.

Po centrze Macieja Spychały bardzo niecelne uderzenie oddał Yan Senkevich. Ten sam gracz chwilę potem oddał już celny strzał, ale nie zaskoczył golkipera Stalówki. Zielono-czarni wcześniej wyprowadzili groźną kontrę, ale Lucjan Klisiewicz nie sięgnął piłki zagranej przez Bartosza Pioterczaka.

Przez kolejne minuty z murawy wiało właściwie nudą. Panowało bardzo dużo chaosu, niedokładnych zagrać. Grę prowadzili gospodarze, lecz nie potrafili skutecznie zagrozić bramce Stali. W 34. minucie po błędzie w obronie Olimpia miała doskonała okazję. Senkevich zgrał klatką piersiową do Spychały, lecz ten został zablokowany. W odpowiedzi w doskonałej sytuacji znalazł się Lucjan Klisiewicz, lecz z kąta nie trafił w bramkę.

Po przerwie w ciągu kilku minut obie ekipy oddały po jednym strzale. Jakub Górski chwilę po wznowieniu gry oddał lekki, ale celny strzał, a w odpowiedzi niecelnie uderzył Maciej Famulak. Akcja co chwilę przenosiła się od jednego pod drugą bramkę. Nieco lepiej szybie akcje wyprowadzali gospodarze, lecz defensywa Stalówki spisywała się bez zarzutów. Brakowało jednak klarownych okazji z obu stron. W 60. minucie Adam Imiela wykonywał rzut wolny z około 22 metrów, lecz trafił tylko w mur. Chwilę wcześniej Andrzej Witan dalekim wyjście przerwał dobre podanie do Klisiewicza.

Gospodarze kilka razy bardzo dobrze zagrywali za plecy obrońców zielono-czarnych, lecz czujny był Mikołaj Smyłek, albo futbolówkę zdołał wybić jeden z wracających graczy Stalówki. Stal szukała swoich szans po stałych fragmentach gry, lecz i te nie okazywały się skuteczne. W 72. minucie wprowadzony po przerwie Kacper Chełmecki oddał celny strzał z narożnika pola karnego lecz doświadczony golkiper Olimpii nie dał się zaskoczyć.

Stal szukała swoich szans bowiem gospodarze zaczęli popełniać coraz więcej błędów w formacji obronnej. W 83. minucie świetnie z dystansu przymierzył Jakub Kowalski, lecz jeszcze lepszą interwencja popisał się Andrzej Witan. Do końcowego gwizdka trwała walka z obu stron o przechylenie szali na swoją korzyść, ale ani Olimpia ani Stal nie potrafiły skutecznie zagrozić bramce rywali i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem.

Olimpia Elbląg - Stal Stalowa Wola 0:0

Olimpia: Witan - Szczudliński, Bartoś (65 Mruk), Jóźwicki ż (65 Żak), Senkevich (80 Stefaniak), Famulak (65 Yatsenko), Kuczałek, Jakubczyk, Spychała, Kozera, Filipczyk (80 Łabecki). Trener Przemysław Gomułka.

Stal: Smyłek - Kowalski, Rogala, Oko (86 Furtak), Ziarko, Soszyński, Mydlarz (68 Wiktoruk), Pioterczak ż (46 Chełmecki), Imiela, Górski (68 Maluga), Klisiewicz (77 Iwao). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Sędziował Kaliszewski (Gdańsk)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24