3 liga. Karpaty Krosno uległy KSZO. W Ostrowcu krośnianie prowadzili, ale skończyło się z bagażem 5 bramek

Zanim mecz się rozkręcił, z kontuzją boiska musiał opuścić Michał Perchel. Młodemu bramkarzowi Karpat odnowiła się kontuzja. W pierwszej połowie nie padła żadna bramka, ale obie ekipy stwarzały sobie sytuacje.

Wynik po przerwie otworzyli krośnianie. Po faulu na Dżabie Pchakadze Karpaty miały rzut karny, a na gola zamienił go Kamil Radulj. Dżaba dawał się we znaki defensywie KSZO już przed przerwą. Po chytrze wykonanym rzucie wolnym miejscowi zdobyli wyrównującego gola.

Za kilka minut wyszli na prowadzenie wykorzystując rzut karny. Pozytywnie nakręcali gospodarze budowali kolejne ataki i byli bezlitośni dla Karpat, dla których była to już jedenasta przegrana w tym sezonie.

Bramki: 0:1 Radulj 57-karny, 1:1 Nawrot 70, 2:1 Mazurek 79-karny, 3:1 Brągiel 82, 4:1 Kołoczek 85, 5:1 Mazurek 90.

KSZO (skład wyjściowy): Klon – Jarzynka, Orlik, Brągiel, Mężyk, Nawrot, Domagała, Kołoczek, Szynka, Lipka, Pisarek. Trener Rafał Wójcik. W drugiej połowie wszedł m.in. Łukasz Mazurek II – zdobywca dwóch goli.

Karpaty: Perchel (4 Krawczyk)– Smoleń, Stasz, Hudzik (88 Lusiusz), Olszewski – Jędryas, Demianenko, Radulj (80 Filipczuk) – Gawle, Pchakadze, Djoulou. Trener Kamil Witkowski.

Sędziował Jabłoński (Kraków). Widzów 700.