3 liga. Siarka Tarnobrzeg przegrała na własnym obiekcie z Koroną II Kielce 1:2

Gole w tym spotkaniu padały wyłącznie w drugiej połowie, ale Siarka w pierwszej części spotkania mogła pokusić się o zdobycie bramki (akcja sam na sam Mateusza Janeczki, który przed pierwszym gwizdkiem został uhonorowany pamiątkową koszulką za 100. występ w Siarce Tarnobrzeg).

Po zmianie stron Korona szybko zadała pierwszy cios - Miłosz Strzeboński oszukał Kacpra Józefiaka i strzałem po ziemi pokonał Macieja Kowala. Kielczanie 10 minut "rozklepali" obronę Siarki i było już 2:0. Siarka odpowiedziała po rzucie rożnym; dośrodkowanie Sulkowskiego i Józefiak popisał się celną główką.

- Byliśmy słabsi od zespołu gości. Szkoda, że zareagowaliśmy dopiero po drugiej bramce. Wtedy było widać pasję, chęć zmienienia wyniku. Brakło nam jednak trochę czasu i chyba też umiejętności

- żałował Sławomir Majak, trener Siarki.

- Przez większość meczu prowadziliśmy grę, aczkolwiek mogliśmy stracić bramkę w pierwszej połowie. Obie bramki padły po ładnych akcjach. Wiedzieliśmy, że Siarka będzie mocna po stałych fragmentach gry. Po golu Józefiaka zrobiło się troszkę nerwowo. Losy wyniku były do końca meczu otwarte - podsumował sobotnie starcie Marek Mierzwa, trener Korony II Kielce.

Siarka Tarnobrzeg - Korona II Kielce 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Strzeboński 53, 0:2 Lisowski 63, 1:2 Józefiak 69.

Siarka: Kowal - Duda, Józefiak, Sulkowski - Kowalik ż, Zmarzlik (60. D'Apollonio), Rogala ż, Skrzypek (70. Orzechowski) - Krempa (80. Paczocha), Bałdyga, Janeczko. Trener Sławomir Majak.

Korona II: Sandach - Kiełb ż (65 R. Turek), Kośmicki, Dziubek, Bujak (75 Świtowski) - Zwoźny ż (65 Zawadzki), Słabosz, Lisowski (70 K. Turek 5), Strzeboński - Jopkiewicz, Bielka (75 Majewski). Trener Marek Mierzwa.

Widzów 300.