3 liga. Texom Sokół Sieniawa pokonał Chełmiankę Chełm [RELACJA, ZDJĘCIA]

Od pierwszych minut piłkarze z Sieniawy sprawiali wrażenie żywszych. Już w 4 minucie strzał Szymona Fereta, co prawda zablokowany, był zwiastunem ofensywnej gry gospodarzy. Dwie minuty później z lewej strony wrzucił piłkę wspomniany Feret, a Karol Twardowski strzałem głową zdobył gola. Ten sam zawodnik chwilę później wycofał piłkę od linii końcowej do wbiegającego Dominika Pikiela, jednak ten posłał futbolówkę obok słupka. Po dwudziestu minutach obudzili się goście. Z boku boiska, z rzutu wolnego zaskoczyć bramkarza miejscowych próbował Jakub Bednara, zaś chwilę później strzał Piotra Piekarskiego wyłapał Dominik Pasterczyk. Tuż przed przerwą Sokół mógł pokusić się o drugiego gola, lecz strzał Dominika Pikiela, na róg wybił bramkarz gości.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków przyjezdnych. Defensywa gospodarzy jednak nie pozwalała na zbyt wiele Chełmiance i w porę kasowała ich zapędy ofensywne. Z minuty na minutę ataki gości nabierały siły, w końcu w 62 minucie po przechwycie w środku boiska, piłka trafiła do Jakuba Knap, a ten w sytuacji sam na sam, nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. O całą sytuację sporo pretensji do sędziego mieli miejscowi działacze, którzy twierdzili, że strzelec bramki był na spalonym. Po bramce wyrównującej gra zaostrzyła się, jednak zapędy ofensywne z obu stron nie przynosiły okazji podbramkowych. W końcu w 79 minucie dynamiczną akcję przeprowadził Krystian Majka, zagrał w pole karne do Oskara Mazgoły, a ten został sfaulowany. Piłkarze gości długo protestowali, jednak sędzia główny swojej decyzji nie zmienił i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Mateusz Geniec. Końcowe minuty to napór przyjezdnych, mądrze rozbijany przez defensywę Sokoła. Miejscowi od czasu do czasu próbowali kontratakować. Po jednej takiej akcji z rzutu wolnego strzelał Mateusz Geniec, bramkarz gości na raty wyłapał piłkę.

- Gratuluję zwycięstwa gospodarzom. Mecz dla nas bardzo źle się ułożył. Straciliśmy bramkę w jednej z pierwszych akcji. Bardzo słabo weszliśmy w mecz, w ogóle pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Lepiej zagraliśmy w drugiej połowie, może nie było wiele sytuacji podbramkowych, ale zdominowaliśmy grę. Nie mogę krytykować orzeczeń sędziego, ale kilka dziwnych decyzji podjął. Sędzia dyktując rzut karny w końcówce zdecydował o wyniku końcowym.

- podsumował trener gości, Tomasz Złomańczuk.

Zadowolony z wyniku był opiekun Sokoła, Arkadiusz Baran: - Początek mieliśmy znakomity. Jednak w połowie pierwszej połowie coś się stało w moim zespołem. Chełmianka zaczęła nas przewyższać. Gratuluję chłopakom trzech punktów, mimo że w drugiej połowie ta dyspozycja nasza najlepsza nie była.

Bramki: 1:0 Twardowski 6, 1:1 Knap 62 2:1 Geniec 81-karny.

Sokół: Pasterczyk – Geniec, Skala, Ochał, Lis – Pikiel (82 Wolak), Wawryszczuk, Oziębło, Tłuczek. (66 Mazgola), Feret (58 Majka ż) – Twardowski (66 Jeż). Trener. Trener Arkadiusz Baran.

Chełmianka: Brzozowski ż – Wiatrak (66Szczodry), Budzyński, Błaszczuk, Bednara, Perdun (46 Panas ż) - Bonin, Czułowski ż (70 Stępień), Knap (86 Konojacki), Piekarski ż – Myśliwiecki (66 Chwedoruk). Trener Tomasz Złomańczuk.

Sędziował Szrek (Kielce).

Widzów: 400.