3 liga. Wisłoka Dębica zagra na Arenie Lublin. Wyjazdy czekają też Siarkę Tarnobrzeg, Sokoła Sieniawa i Wólczankę Wólka Pełkińska

- Jako piłkarz Resovii grałem na starym stadionie Motoru, ale z Karpatami Krosno już na nowym. Strzeliłem tam gola, a mecz skończył się remisem 2-2 - wspomina Dariusz Kantor. Lublinianie (7. miejsce) zawodzą na wyjazdach, ale u siebie nie przegrali i będą faworytem.

Nasz zespół ma jednak najlepszą obronę lidze - jako jedyny w stawce stracił mniej niż 10, konkretnie 9 goli. - Przez dwa sezony byliśmy najlepsi w defensywie w czwartej lidze i staramy się iść tym tropem także teraz - podkreśla coach beniaminka. - Zagramy na fajnym stadionie, na bardzo dobrej murawie, więc nic tylko walczyć, strzelać bramki i kontynuować passę. Będzie trudno, przeciwnik ma markę, ale nieźle nam idzie i tym razem także nie pojedziemy na wycieczkę.

W meczu ze Stalą Kraśnik Damian Łanucha nie strzelił karnego, ale to nie znaczy, że w razie czego zastąpi go teraz ktoś inny.

- Nie ma mowy o zmianie strzelającego. Damian jest silny psychicznie, co już udowadniał i ma moje zaufanie - podkreślił trener Wisłoki.

Spora podróż czeka Sokoła, ale dla sieniawian może by owocna wyprawa, bo zagrają z Podlasiem Biała Podlaska, czerwoną latarnią tabeli (jedna wygrana, 44 stracone gole).

- Chcemy oczywiście podreperować wyjazdowy dorobek, choć musimy uważać. Po tym, gdy Podlasie objął trener z Białorusi, drużyna ta walczy w każdym meczu. Inna rzecz, że z różnym skutkiem - mówi Ryszard Kuźma, trener Sokoła, a w młodych latach piłkarz... AZS-AWF-u Biała Podlaska.

Wólczankę i Siarkę także czekają wyjazdy, odpowiednio do Puław i Nowego Targu. Prócz rezerw Korony Kielce, nasze drużyny są jedynymi w lidze, które na obcych boiskach nie doznały porażki. Oby tak było także w weekend.