3 liga. Wisłoka Dębica zremisowała na wyjeździe z Tomasovią Tomaszów Lubelski. Dębiczanie mogą czuć niedosyt, ale liczy się zdobycz punktowa

Początek meczu w Tomaszowie Lubelskim był dość wyrównany, ale Wisłoka w 18. minucie otworzyła wynik spotkania. Łukasz Siedlik wbiegł w pole karne, dograł futbolówkę do Błażeja Radwanka, a ten pokonał golkipera Tomasovii.

Gospodarze mogli szybko wyrównać stan gry, ale w dogodnej sytuacji zabrakło piłkarzowi Tomasovii skuteczności. Miejscowi głównie atakowali lewym skrzydłem, gdzie starali się wykorzystać brak doświadczenia w seniorskiej piłce Jakuba Rachfalika. 18-latek z każdą kolejną minutą radził sobie jednak coraz pewniej na placu gry.

Radwanek w 30. minucie pokusił się o kolejne uderzenie na bramkę Tomasovii, jednak tym razem na posterunku był golkiper beniaminka. Po chwili z dystansu przymierzył Kamil Rębisz, ale piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Przed przerwą Wisłoka mogła pokusić się o podwyższenie rezultatu, jednak Tomasz Palonek niecelnie uderzył z główki po dograniu aktywnego Rębisza.

Tomasovia też miała swoją szansę w samej końcówce pierwszej połowy, jednak do szatni zawodnicy zeszli przy prowadzeniu ekipy z Dębicy.

W drugiej części spotkania wszystko się odwróciło i na boisku swoje warunki dyktowała Tomasovia, która w 60. minucie... była już na prowadzeniu. Najpierw Damian Szuta doprowadził do wyrównania, a po chwili Jakub Czarniecki wykorzystał dogranie z prawej strony i głową pokonał Bartosza Matogę.

Wisłoka dążyła do wyrównania i w 72. minucie Łukasz Siedlik celnie główkował po dośrodkowaniu Jana Kozłowskiego. Dębiczanie nie zdołali jednak zdobyć kolejnej bramki i z Tomaszowa Lubelskiego wracają z jednym punktem.

Tomasovia Tomaszów Lub. - Wisłoka Dębica 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Radwanek 18, 1:1 D. Szuta 54, 2:1 Czarniecki 60, 2:2 Siedlik 72.

Wisłoka: Matoga - Rachfalik, Cabała, Kozłowski ż, Zygmunt ż (67 Smoleń) Fedan ż, Łanucha, Rębisz, Siedlik, Radwanek (90 Matofij), Palonek (67 Słoma). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Wiśniewski (Tarnów).