Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Błękitni Ropczyce pokonali Igloopol Dębica. Ważne dla losów meczu okazało się wejście Huberta Siepierskiego i Michała Ogrodnika

Marcin Jastrzębski
Skrzydłowy Błękitnych Ropczyce - Hubert Siepierski (z piłką) - zagrał z Igloopolem tylko 30 minut, ale zdążył zanotował dwie asysty
Skrzydłowy Błękitnych Ropczyce - Hubert Siepierski (z piłką) - zagrał z Igloopolem tylko 30 minut, ale zdążył zanotował dwie asysty Marcin Jastrzębski
Błękitni Ropczyce po serii strat chcieli zgarnąć komplet punktów. Ich atutem do przerwy nie było własne boisko, bo nieźle w środku pola radzili sobie przyjezdni - Igloopool Dębica.

Dobrze wyglądał zwłaszcza Kamil Rokita. Popularny "Roki" w lipcu był w kręgu zainteresowania ropczyckiej drużyny. Pojawił się na pierwszych zajęciach, ale Błękitni uznali, że w środku pola mają dość solidnych zawodników. W końcówce pierwszej połowie dwa razy bramce Grzegorza Flaszy zagroził Przemysław Nalepka. Żółtą kartkę po jego szarży zarobił Bartosz Waszczuk. Środkowy obrońca Błękitnych musiał faulować tego napastnika tuż przed polem karnym.

W pierwszym kwadransie drugiej połowie trudno było przewidzieć, że którakolwiek z drużyn zdoła zdobyć trzy gole. Do czasu wejścia na boisko Huberta Siepierskiego i Michała Ogrodnika defensywa Igloopolu wyglądała na solidną, ale dobrze wyszkoleni technicznie zawodnicy zrobili różnicę. Szczególny udział w wygranej ropczyckiej drużyny miał ten pierwszy. To właśnie były gracz Wisły Sandomierz asystował przy trafieniu Krzysztofa Orzecha na 1:0. Ta bramką zmusiła Igloopol to bardziej otwartej gry. Dzięki temu więcej miejsca na połowie rywala miał wygrywający sporo pojedynków jeden na jeden - Michał Ogrodnik. Po stracie piłki przez lewego obrońcę gości, Błękitni zdobyli gola na 2:0. Piłkę do Mariusza Wiktora dograł Tomasz Kot. Igloopol następnie zaczął rozpaczliwie wrzucać piłkę pod pole karne Błękitnych, ale środkowi obrońcy Błękitnych nie popełniali błędów. W międzyczasie po podaniu Siepierskiego do siatki trafił Michał Ogrodnik. To był jego pierwszy gol w tym sezonie. Z pewnością byłoby ich więcej gdyby nie kontuzje, z jakimi zmagał się od początku okresu przygotowawczego. – Mecz się zmienił po naszym błędzie w kryciu, po którym straciliśmy gola na 1:0. Wiedziałem, że Błękitni mieli wartościowych zmienników, na pewno oni przyczynili się w dużym stopniu do wygranej gospodarzy – podkreślał Bartosz Zołotar, trener Igloopol.

Błękitni Ropczyce – Igloopol Dębica 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Orzech 63, 2:0 Wiktor 78, 3:0 Ogrodnik 90.

Błękitni: Flasza 7 – Orzech 7 (85 Darłak), Waszczuk ż 7, Świętoń 7, Kmiotek 7 - Majka 6 (81 Pazdan), T. Kot 6 (88 Kukla), Piwowar 5 (60 Ogrodnik 7), Majcher 6 (60 Siepierski 9), Sulisz 7 – Wiktor 8. Trener Andrzej Szymański.

Igloopol: Psioda 7 - Ł. Stefanik 5, Socha 6, T. Nalepka 5, Stańczyk 5 (88 Ochab) – Syguła 6, Janus 5 (88 Cyran), K. Rokita 5 (71 Dziewit 5), Wiszyński 6 (90 Pyskaty) - Zaskalski 5 (77 Pierzchała), P. Nalepka 5. Trener Bartosz Zołotar.

Sędziował Wolan 8 (Tarnobrzeg). Widzów 200.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24