4 liga. Cztery gole na osłodę w Ropczycach. Błękitni dali odrobinę radości swoim kibicom

Trener Roman Gruszecki musiał nieco zmienić swój wyjściowy skład. Szansę dostał środkowy obrońca Rafał Miśkowicz. W pierwszej połowie bardzo dobrze wyglądał Sylwester Bigdoń. Były zawodnik m.in. Sokoła Kolbuszowa Dolna najpierw asystował przy golu Huberta Siepierskiego, a potem był faulowany w polu karnym gości i „11” na gola zamienił bardziej doświadczony kolega. Bigdoń solidnie grał w 2 połowie. Centymetrów zabrakło żeby cieszył się ze zdobycia gola.
Dwie bramki z pierwszej połowy teoretycznie „zamknęły” mecz, choć młody zespół z Mielca nie chciał się poddawać. Problem w tym, że gościom brakowało wykończenia. – Wyglądaliśmy jakbyśmy nie mieli napastnika – przyznawali trenerzy Sebastian Bajorek i Tomasz Grabiec.

Przy stanie 2:0 blisko zdobycia kontaktowego gola był Krystian Kardyś. Piłka po wykonanym przez niego rzucie wolnym odbiła się od słupka bramki Kamila Dybskiego. Kilka minut później Błękitni wyszli z kontrą, po której Siepierski podał do Bieńka, a młodzieżowiec podwyższył na 3:0. Mielczanie angażując się mocno w rozgrywanie piłki na połowie rywala często narażali się na kontry miejscowych. Oddawali sporo strzałów z dystansu, ale zwykle czujny był Dybski, ale piłka mijała światło bramki. Na koniec meczu bramkę na 4:0 zdobył sprowadzony w zimie do Ropczyc z Orła Przeworsk – Adrian Halwa. – Piłkarsko mielecki zespół nie wyglądał źle, ale my byliśmy konkretniejsi w swoich atakach – oceniał Robert Sulisz, kierownik Błękitnych.

Bramki: 1:0 Siepierski 41, 2:0 Siepierski 44-karny, 3:0 Bieniek 72, 4:0 Halwa 90.

Błękitni: Dybski - Kukla, Miśkowicz, Darłak (60 A. Ogrodnik ż), Kmiotek – Bigdoń (68 Halwa), Majcher, Świetoń, S. Piwowar (78 Wójtowicz), Siepierski (85 Kozioł)- Bieniek. Trener Roman Gruszecki.

Stal: Illia - Buczek, Wyparło (46 Kacica), Czekaj, Łebek - Guca, Osuch, Pniewski, Lonczak ż, Sosiński (46 Wójcik) - Kardyś. Trener Sebastin Bajorek.

Sędziował Mazur (Stalowa Wola). Widzów 50.