4 liga. Orzeł Przeworsk pokonał na wyjeździe Stal Gorzyce. Końcówka była jednak nerwowa, bo gospodarze odrobili 2 bramki

Mecz w Gorzycach kapitalnie rozpoczął się dla Orła. Piłkarze Grzegorza Sitka już w 3. minucie wyszli na prowadzenie po strzale Macieja Lecha. Pół godziny później było już 2:0 dla gości, a tym razem gola zdobył Piotr Boratyn. - Można powiedzieć potocznie, że nie dojechaliśmy na ten mecz, bo w pierwszej połowie moim zawodnikom zabrakło koncentracji, zaangażowania i właściwie wszystkiego - przyznał trener Stali, Tomasz Rychel.

Zaraz na początku drugiej części spotkania ponownie dał o sobie znać Boratyn, który podwyższył na 3:0. Jednak niespodziewanie potem przebudzili się gospodarze - najpierw gola zdobył Szymanek, a ledwie 3 minuty później bramkę z karnego dołożył Tur i było już tylko 3:2 dla Orła.

- Po 2. golu dla Stali zrobiło się trochę nerwowo, ale na szczęście wywieźliśmy z Gorzyc bardzo ważne 3 punkty - powiedział po meczu szkoleniowiec Orła, Grzegorz Sitek.

Stal Gorzyce - Orzeł Przeworsk 2:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Lech 3; 0:2 Boratyn 34; 0:3 Boratyn 51; 1:3 Szymanek 64; 2:3 Tur 67-karny.

Stal: Baran 3 - Nowak ż 3 (46 Falasa 3), Winiarski 3, B.Idec ż 3, Łuczakowski 3 - Lipiec 3, Tur ż 3, Toś ż 3 (82 Świąder), Dec ż 3 - Szymanek 3, Płudowski 3. Trener Tomasz Rychel.

Orzeł: Kurosz 7 - Kowal 6, Salwach 6, Strączek 6, Kmiotek 6 - Pigan 6, Lech ż 7, Barszczak 6, Flis 6 - Wilk 6 (82 Sykała), Boratyn 7 (90 Kijanka). Trener Grzegorz Sitek.

Sędziował Paul 7 (Nowa Sarzyna). Widzów 150.

Janusz Białek, piłkarski trener: Stal Rzeszów bez awansu? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji [STADION]