Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Głogovia rozbiła Wólczankę. Rewanż za pogrom sprzed pięciu lat

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Głogovia Głogów Małopolski po pierwszym dniu tego sezonu jest liderem tabeli.
Głogovia Głogów Małopolski po pierwszym dniu tego sezonu jest liderem tabeli. Michał Czajka
Głogovia Głogów Małopolski efektownie, bo od wygranej 3:0 rozpoczęła nowy sezon. Drużyna trenera Kamila Kawy rozbiła u siebie Wólczankę Wólka Pełkińska, spadkowicza z 3 ligi.

Gdy ostatni raz te dwie ekipy mierzyły się ze sobą w meczu ligowym, zakończył się on wygraną Wólczanki, aż 6:1. W tym właśnie sezonie ekipa z Wólki Pełkińskiej awansowała do 3 ligi i utrzymywała się w niej do czerwca tego roku.

Trudno powiedzieć, czy to była chęć rewanżu, ale Głogovia bardzo dobrze zaczęła ten mecz, była drużyną przeważającą i golem pachniało już od początku. W 21. minucie Tomasz Płonka zagrał do Filipa Czopa, a ten ostatni zdobył pierwszą w tym meczu bramkę. Do końca pierwszej połowy goście nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką gospodarzy, miejscowi kąsali rywala, to atakiem pozycyjnym, to kontrą.

Po zmianie stron szybko na 2:0 podwyższył Czop, tym razem jednak podawał Jaromir Skiba. Mimo starań goście nie byli w stanie zdobyć kontaktowego gola, a z kolei już w doliczonym czasie swojego pierwszego gola w barwach Głogovii strzelił T. Płonka. Piłkę w pole karne z wolnego wstrzelił Nikodem Paczoch, obrońcy zdołali ją wybić, ale przejął ją Szary, który obsłużył będącego w polu karnym Tomasza Płonkę. Chwilę wcześniej szansę na gola kontaktowego miał Krzysztof Pietluch, ale niestety nie trafił w bramkę.

Oprócz sytuacji bramkowych, Głogovia jeszcze kilkakrotnie była o krok od gola. M.in. już wcześniej o gola mógł się pokusić T. Płonka, ale trafił jedynie w słupek, z kolei Gil w innej sytuacji w poprzeczkę.

- Zagraliśmy zbyt zachowawczo w pierwszej połowie, zbyt wolno piłką operowaliśmy i byliśmy niedostatecznie agresywni w odbiorze piłki, dlatego rywal mógł się przez to dobrze zorganizować w defensywie. W drugie połowie chcieliśmy zmienić obraz gry, plany pokrzyżowała nam bramka stracona zaraz po wznowieniu. Wtedy nie było już co czekać, trzeba było zareagować. Dokonaliśmy kilku zmian i obraz gry się zmienił. Byliśmy odważniejsi, szybsi i agresywniejsi. Mieliśmy też okazje bramkowe, ale nie udało się ich wykorzystać. Pamiętajmy, że dla większości z tych naszych piłkarzy, to był debiut na tym poziomie. W sparingach wyglądaliśmy dobrze, ale tu mecz nas trochę zweryfikował. Teraz my musimy zweryfikować swoją postawę i w kolejnym meczu pokazać się, przynajmniej tak dobrze, jak pokazaliśmy się w drugiej połowie

- powiedział Krzysztof Jędruch, trener Wólczanki.

Głogovia Głogów Młp. - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Czop 21, 2:0 Czop 46, 3:0 T. Płonka 90+4.

Głogovia: Lipka – Cząba (80 Kuca), Domoń żk, Hus, Łeń, Gil (88 Wilk), Skiba żk (73 N. Paczocha), Pilecki żk, G. Płonka, Czop (88 Szary), T. Płonka. Trener Kamil Kawa.

Wólczanka: Krasnopolski - Sasano (75 Michalski), Gliniany, Kubrak, Kruk, Woźniak (55 Vakhovych) - Charapko (80 Londono), Makarski (55 Tymczuk), Kędzior - Pietluch, Benz (60 Iwaniuk). Trener Krzysztof Jędruch.

Sędziował: Kozner (Krosno). Widzów 200.

Vademecum Kibica 4 ligi - sezon 2022/2023 [ZDJĘCIA DRUŻYN, SKŁADY]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24