Gdy ostatni raz te dwie ekipy mierzyły się ze sobą w meczu ligowym, zakończył się on wygraną Wólczanki, aż 6:1. W tym właśnie sezonie ekipa z Wólki Pełkińskiej awansowała do 3 ligi i utrzymywała się w niej do czerwca tego roku.
Trudno powiedzieć, czy to była chęć rewanżu, ale Głogovia bardzo dobrze zaczęła ten mecz, była drużyną przeważającą i golem pachniało już od początku. W 21. minucie Tomasz Płonka zagrał do Filipa Czopa, a ten ostatni zdobył pierwszą w tym meczu bramkę. Do końca pierwszej połowy goście nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką gospodarzy, miejscowi kąsali rywala, to atakiem pozycyjnym, to kontrą.
Po zmianie stron szybko na 2:0 podwyższył Czop, tym razem jednak podawał Jaromir Skiba. Mimo starań goście nie byli w stanie zdobyć kontaktowego gola, a z kolei już w doliczonym czasie swojego pierwszego gola w barwach Głogovii strzelił T. Płonka. Piłkę w pole karne z wolnego wstrzelił Nikodem Paczoch, obrońcy zdołali ją wybić, ale przejął ją Szary, który obsłużył będącego w polu karnym Tomasza Płonkę. Chwilę wcześniej szansę na gola kontaktowego miał Krzysztof Pietluch, ale niestety nie trafił w bramkę.
Oprócz sytuacji bramkowych, Głogovia jeszcze kilkakrotnie była o krok od gola. M.in. już wcześniej o gola mógł się pokusić T. Płonka, ale trafił jedynie w słupek, z kolei Gil w innej sytuacji w poprzeczkę.
- Zagraliśmy zbyt zachowawczo w pierwszej połowie, zbyt wolno piłką operowaliśmy i byliśmy niedostatecznie agresywni w odbiorze piłki, dlatego rywal mógł się przez to dobrze zorganizować w defensywie. W drugie połowie chcieliśmy zmienić obraz gry, plany pokrzyżowała nam bramka stracona zaraz po wznowieniu. Wtedy nie było już co czekać, trzeba było zareagować. Dokonaliśmy kilku zmian i obraz gry się zmienił. Byliśmy odważniejsi, szybsi i agresywniejsi. Mieliśmy też okazje bramkowe, ale nie udało się ich wykorzystać. Pamiętajmy, że dla większości z tych naszych piłkarzy, to był debiut na tym poziomie. W sparingach wyglądaliśmy dobrze, ale tu mecz nas trochę zweryfikował. Teraz my musimy zweryfikować swoją postawę i w kolejnym meczu pokazać się, przynajmniej tak dobrze, jak pokazaliśmy się w drugiej połowie
- powiedział Krzysztof Jędruch, trener Wólczanki.
Głogovia Głogów Młp. - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Czop 21, 2:0 Czop 46, 3:0 T. Płonka 90+4.
Głogovia: Lipka – Cząba (80 Kuca), Domoń żk, Hus, Łeń, Gil (88 Wilk), Skiba żk (73 N. Paczocha), Pilecki żk, G. Płonka, Czop (88 Szary), T. Płonka. Trener Kamil Kawa.
Wólczanka: Krasnopolski - Sasano (75 Michalski), Gliniany, Kubrak, Kruk, Woźniak (55 Vakhovych) - Charapko (80 Londono), Makarski (55 Tymczuk), Kędzior - Pietluch, Benz (60 Iwaniuk). Trener Krzysztof Jędruch.
Sędziował: Kozner (Krosno). Widzów 200.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Patrzymy na to, co Manowska pokazuje na urlopie. Niektórzy powiedzą, że to wstyd
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!