Jarosławianie zaczynają przyzwyczajać kibiców do szybko strzelonych bramek. W kolejnym spotkaniu znowu błyskawicznie trafili do bramki rywali. Już w 3 minucie po prostopadłym podaniu Piotra Pindaka w sytuacji sam na sam z bramkarzem Lechii znalazł się Sebastian Pawlak i nie zmarnował okazji. Goście nie chcieli pogodzić się z takim stanem rzeczy odważnie ruszając do przodu. Na kilka minut akcje przeniosły się na połowę JKS-u, ale Maksym Guridov większej pracy nie miał. Za chwilę podopieczni trenera Grzegorza Barana przyśpieszyli i było 2:0. Tym razem Kamil Bała objechał na skrzydle obrońcę, wyłożył piłkę do nadbiegającego Rafała Dusiły, który jedynie dopełnił formalności. 19 minucie Przemysław Pyrdek urwał się Maksymilianowi Szakielowi, strzelił
z narożnika pola karnego, jednak bramkarz jarosławian już na leżąco wyłapał futbolówkę nogami i to była najlepsza sytuacja przyjezdnych. Od tej chwili dominacja JKS-u była już bezdyskusyjna, czego efektem były kolejne gole. W 31 minucie, po trójkowej akcji Pawlak - Oliwier Pilch - Piotr Pindak, ten ostatni strzelił tuż przy słupku. W 36 minucie, po kontrze na listę strzelców po raz drugi wpisał się Pawlak, a w 41 minucie wynik do przerwy, uderzeniem głową ustalił Dusiło. Druga połowa nie przyniosła specjalnych niespodzianek. Lechia chciała właściwie już tylko wytrwać i starała się wybijać piłkę jak najdalej od własnego pola karnego, JKS natomiast dużo „klepał” nie forsując się specjalnie. W 69 indywidualnym rajdem popisał się Kamil Bała, który po przełożeniu futbolówki strzelił kąśliwie, ale bramkarz zespołu z Sędziszowa Małopolskiego zdołał ją odbić do rogu. Gospodarze cały czas kontrolowali grę, jednak już nie byli tak dokładni z przodu. Dopiero w 80 minucie szybko przez defensywę Lechii przebił się Radosław Socha i pokonał Łukasza Ćwiczaka. Za moment gola zdobył wprowadzony kilka chwil wcześniej Hubert Świecarz, a wynik ustalił Radosław Socha. – Dziękuję chłopakom. Gramy i robimy swoje – podsumował mecz zadowolony G. Baran, trener JKS-u.
JKS Jarosław - Lechia Sędziszów Małopolski 8:0 (5:0)
Bramki:: 1:0 Pawlak 3, 2:0 Dusiło 14, 3:0 Pindak 31, 4:0 Pawlak 36, 5:0 Dusiło 41, 6:0 Socha 80, 7:0 Świecarz 82, 8:0 Socha 88.
JKS: Guridow - Drozd, Baran (75. Saramak), Szakiel ż - Sobolewski ż (59. Dubaj), Bała (81. Świecarz), Chrupcała, Pilch (72. Socha) - Pindak (67. Stankiewicz), Pawlak, Dusiło (81. Nowogrodzki). Trener: Grzegorz Baran.
Lechia: Ćwiczak - Lesiński, Świst, Frankiewicz, Posłuszny (36. Potwora ż) - Aleksander Czółno (81. Jemioło), Branas, Ciemierkiewicz, Wesołowski (46. Bęben) – Słoma (65. Amadeusz Czółno), Pyrdek (65. Krupa). Trener: Dariusz Frankiewicz.
Sędziował: Kołodziej (Rzeszów). Widzów: 300.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki