4 liga podkarpacka. Okazałe zwycięstwo Stali Łańcut na pożegnanie z własną publicznością

Stal Łańcut chciała godnie pożegnać się ze swoimi kibicami, którzy licznie wspierali drużynę przez całą rundę jesienną. I już od pierwszego gwizdka sędziego Tomasza Mazura ostro zaatakowała przyjezdnych z Rzeszowa. Efekt w postaci pierwszej bramki przyszedł już w 6. minucie, gdy Patryk Róg umieścił piłkę w siatce. Po następnych dziesięciu minutach było 2:0, a gola strzelił niezawodny Wojciech Reiman, który popisał się też bardzo ładnym uderzeniem z dystansu przy kolejnej bramce w 74. minucie spotkania. To było jego 10. i 11. trafienie w bieżących rozgrywkach 4 ligi.

Dorobku strzeleckiego doświadczonemu koledze pozazdrościł Konrad Buć i sam również znalazł drogę do bramki gości. Łańcucianom mimo prowadzenia czterema bramkami było mało i w końcówce wrzucili kolejny bieg. Ponownie na listę strzelców wpisał się Buć, a minutę później kropkę nad "i" postawił Jakub Więcek.

Korona zanotowała kolejną dotkliwą porażkę. Niewiele pomogła zmiana trenera w rzeszowskiej drużynie. Zespół pod wodzą Wiesława Gołdy przegrał wszystkie siedem spotkań. Przed szansą na ostatnie punkty w tym roku jego podopieczni staną za tydzień u siebie z beniaminkiem Ekoball Stalą Sanok.

Bramki: 1:0 Róg 6, 2:0 Reiman 17, 3:0 Reiman 74, 4:0 Buć 80, 5:0 Buć 89, 6:0 Więcek 90.

Stal: Szpindor - Kardyś (81 Paczocha), Kmuk (44 Makowski), Kocój ż (88 Cywnar), Kołodziej (70 Mach) - Więcek - Majda (81 Płocica), Reiman ż, Buć, Tarała - Róg (62 Sowa). Trener Krzysztof Korab.

Korona: Halamaka - Foubourg, Kowalski (45 Kulig), Kula, N. Mazur ż, Mroszczyk (58 Kostyra), Pałac, Rusinek, Suknarowski, Y Tai, Zieliński. Trener Tomasz Zieliński.

Sędziował: Mazur (Stalowa Wola). Widzów: 350.