4 liga podkarpacka. Polonia Przemyśl pokonała u siebie Przełom Besko 5:0 [ZDJĘCIA]

Do przerwy goście bardzo dużo krzyczeli na boisku, używając często wulgarnych wyrazów, ale stawiali miejscowym dzielny opór i prezentowali się zupełnie przyzwoicie, jak na drużynę z dołu tabeli. W drugiej połowie okrzyków z ich strony było coraz mniej, do tego przez cały czas znajdowali się w odwrocie, tracąc w ciągu 20 minut trzy gole. W ich bagażu mogły znaleźć się jeszcze dwa, lecz w 49. min. Paweł Sedlaczek nie wykorzystał sytuacji „sam na sam”, trafiając źle w piłkę, a w 80. Jakub Głuszko skierował futbolówkę nieznacznie obok słupka.

Zanim padła pierwsza bramka po zaskakującym strzale Jaromira Skiby, miejscowi, chociaż mieli inicjatywę, nie potrafili skutecznie przebić się przez skomasowaną obronę Przełomu. W 5. min. bliski celu był Roman Worobiej, lecz nie dostał głową piłki posłanej przez Tomasza Walata. Dwanaście minut potem śmiały rajd Dawida Bieniasza został zastopowany przez obrońców. Na dobrą sprawę, bliżsi zdobycia gola byli goście. W 24. min. nieupilnowany Mateusz Kuzio popędził z futbolówką od połowy boiska aż do „szesnastki”, ale nieczysto uderzył piłkę, posyłając ją lobem obok bramki.

– Panowie, gramy! Stanęliśmy! – mobilizował swoich trener Polonii, kiedy ta objęła prowadzenie i jakby tym w pełni zadowoliła się. Niewiele brakowało, żeby 19-letni Jan Langos, który miał przed sobą jedynie Ciska, wyrównał, ale dla Polonii skończyło się tylko na strachu. Jej riposta była natychmiastowa. W 39. min. podanie Worobieja wykorzystał z bliska Bieniasz i zrobiło się 2:0. Tuż przed przerwą dwie okazje do podwyższenia nadarzyły się Worobiejowi. Za pierwszym razem nie sięgnął piłki, a za drugim, z rzutu wolnego, trafił w poprzeczkę.

Polonia odniosła swoje najwyższe w tym sezonie zwycięstwo , natomiast Przełom stracił najwięcej bramek, chociaż w 9. dotychczasowych kolejkach gubił najwyżej po dwie. W Przemyślu przyjezdna ekipa stawiła się w zaledwie 13-osobym składzie, toteż ich trener nie miał możliwości dokonania większych zmian.

Bramki: 1:0 Skiba 32, 2:0 Bieniasz 39, 3:0 Bieniasz 63, 4:0 Worobiej 66, 5:0 Worobiej 83-karny.

Polonia: Cisek 6 – Solarz 7, Andreasik 8, Kuźniar 8, Padiasek 7 – Bieniasz 8 (74 Błahuciak), Kazek 7 (74 Karakuszka), Worobiej 8, Skiba 8, Sedlaczek 6 (61 Głuszko żk) – Walat 7 (67 Broda). Trener Grzegorz Opaliński.

Przełom: Półkoszek 5 - Czura żk 4, Saliuk 5, Śmietana 3, Osiniak 4, Kapłon żk 3 – Langos 4 (77 Kwiatkowski), Mogilany 4, Szybka 4, Winnicki 4 – Kuzio żk 5 (77 Fydryk). Trener Paweł Maślany.

Sędziował Mroczek 7 (Mielec). Widzów 100.

Zobacz także: 50 goli w 85 meczach. Igor Angulo błyszczy w barwach Górniak Zabrze: Czuję się tutaj świetnie, zżyłem się z klubem i się z nim identyfikuję