Przyjezdni zaczęli działać bardzo szybko, bo już po trochę ponad kwadransie prowadzili 3:0. Do przerwy natomiast było już 4:1. Pewnie, że różne rzeczy się w futbolu dzieją, ale potem Resovia nie zamierzała się zatrzymywać i strzeliła jeszcze więcej.
Bardzo rozczarowany po meczu był trener miejscowych Paweł Młynarczyk.
- Niestety powielamy cały czas te same błędy i to jest najbardziej dobijające. Zamiast iść do przodu, to tak jakby jesteśmy w tym samym miejscu. W zasadzie to można śmiało powiedzieć, że ten wynik niestety odzwierciedla to, co działo się dzisiaj na boisku. Nie mieliśmy żadnych argumentów, żeby postawić się Resovii i wyraźnie przegraliśmy
- podsumował.
Korona Rzeszów - PZU SMS Resovia II (1:4) 1:10
Bramki: 0:1 Pirnach 7, 0:2 Bondarenko 12, 0:3 Karcz 17-karny, 0:4 Szymkiewicz 23, 1:4 Nowak 35, 1:5 Marciniec 54, 1:6 Bielenda 55, 1:7 Ceci 61-karny, 1:8 Bondarenko 66, 1:9 Kotecki 80, 1:10 Kotecki 88.
Korona: Grygiel - Gałka (50 Gałka), Kowalski, Matkowski (60 Czarnik), Sondej, Kuźniar, Bajek (70 Kulig), Nerc (60 Cwynar), Nowak (50 Czepiel), Leśniak ż, Hlongwane (46 Augustyn). Trener Paweł Młynarczyk.
Resovia II: Dziurgot - Szymkiewicz (66 Woś), Modrzejwski, Borkanov (32 Stępak), Ceci (66 Piątek), Karcz (56 Jaroch), Marciniec (56 Kotecki), Bielenda, Czapniewski (70 Bobowski), Pirnach, Bondarenko. Trener Marcin Laska.
Sędziował Tomasiewicz (Dębica). Widzów ok. 80.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?