Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Schorowana Lechia Sędziszów postawiła się Izolatorowi Boguchwała

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Eryk Ciemierkiewicz (z piłką) powalczył przeciwko swoim byłym kolegom. Jego Lechia zdobyła cenny punkt w starciu z faworyzowanym Izolatorem.
Eryk Ciemierkiewicz (z piłką) powalczył przeciwko swoim byłym kolegom. Jego Lechia zdobyła cenny punkt w starciu z faworyzowanym Izolatorem.
Zespół Lechii Sędziszów mimo osłabionej kadry urwał punkty faworytowi z Boguchwały. Niewiele brakowało, a beniaminek cieszyłby się z kompletu punktów.

Lechia chciała ten mecz przełożyć, bo w nocy z piątku na sobotę rozchorowało się kilku zawodników, w tym m.in. grający trener Dariusz Frankiewicz, Jakub Lesiński czy Kamil Potwora. Frankiewicz po meczu miało prawo być podbudowany tym, co jego zespół pokazał, a nawet... mógł nawet czuć niedosyt. W ostatnim kwadransie meczu lechiści wyszli z kilkoma bardzo groźnymi akcjami i dwukrotnie po uderzeniach Przemysława Pyrdka gości ratował Kamil Dybski.

W pierwszej połowie Izolator był groźny przy stałych fragmentach gry, ale czujni byli obrońcy Lechii, a, jak zawsze, spokój w defensywie sędziszowskiej drużynie zapewniał doświadczony bramkarz - Łukasz Ćwiczak. Ekipa z Boguchwały oddała jednak kilka bardzo groźnych strzałów. Mocno, w boczną siatkę bramki Lechii uderzył Jakub Wilk. Blisko wyjścia na dogodną pozycję w polu karnym miejscowych był Szymon Urbaniak, który jeszcze rok temu reprezentował barwy Lechii.

Gospodarze rzadziej rozgrywali piłkę na połowie gości, ale to nie znaczy, że nie mieli nic do powiedzenia w ofensywie. Kilka razy do solidniejszej pracy obrońców Izolator zmusił Oskar Ćwiczak (w 2 połowie) i Pyrdek (również przed przerwą). W końcówce pierwszej połowy młodzieżowiec Lechii, Kamil Wesołowski, który był ustawiony na lewej pomocy, dograł piłkę w pole karne, gdzie blisko "zamknięcia" akcji i pokonania Dybskiego był Aleksander Czółno.

Goście najbliżej zdobycia gola byli po dośrodkowaniu Krystiana Wilka. Dograł w pole karne, gdzie jego kuzyn Jakub uderzał za słabo żeby zainterweniować nie zdążył Ćwiczak. Warto wspomnieć uderzenie Krzysztofa Domino, bo gracz Izolatora ładnie obrócił się w polu karnym, ale uderzył w boczną siatkę.

- Przyjechaliśmy po trzy punkty, ale to był słaby mecz w naszym wykonaniu - przyznawał po spotkaniu Przemysław Nalepka, zawodnik Izolatora. - To był mecz walki, było sporo chaosu, suche boisko też nie pomagało w grze - dodawał Nalepka. - Lechia miała kłopoty kadrowe, my też mecz kończyliśmy z kontuzjami, ale tak naprawdę nie mamy czym się usprawiedliwiać - podsumował były zawodnik Igloopolu Dębica.

Lechia Sędziszów - Izolator Boguchwała 0:0

Lechia: Ćwiczak - Am. Czółno, Świst, Malisiewicz, Posłuszny (46 O. Ćwiczak) - Al. Czółno ż, Branas (53 Dziura), Ciemierkiewicz ż, Słoma ż, Ka. Wesołowski (84 Bęben) - Pyrdek. Trener Dariusz Frankiewicz.

Izolator: Dybski – Kasprzyk (46 Domino), Bogacz, Cach - Kowal ż, Urbaniak, P. Nalepka, T. Nalepka, K. Wilk - J. Wilk (67 Walas), Frydrych (60 Żurawski). Trener Bartosz Zołotar.

Sędziował Tomczyk (Jarosław)
Widzów 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24