Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Skromna wygrana Wisłoka Wiśniowa z Wólczanką w strugach deszczu

Tomasz Paryś
Tomasz Paryś
Wisłok Wiśniowa nie przegrał meczu od trzech kolejek.
Wisłok Wiśniowa nie przegrał meczu od trzech kolejek. Krzysztof Paryś
Jedna bramka wystarczyła Wisłokowi Wiśniowa do zwycięstwa z czerwoną latarnią 4 ligi - Wólczanką Wólka Pełkińska.

Bez swojego kapitana i motoru napędzającego Jakuba Kroka (pauza za żółte kartki) musieli radzić sobie piłkarze Wisłoka Wiśniowa w starciu z Wólczanką Wólka Pełkińska. Mimo niesprzyjającej aury, rzęsiście padający deszcz, obie drużyny stworzyły sobie po kilka klarownych sytuacji do zdobycia bramki.

Gospodarzom prowadzenie mógł dać Bartosz Szymański i Maximilian Cetnarski. Pierwszy przestrzelił z kilku metrów, a drugi zbyt lekko uderzył i Łukasz Świder bez problemu złapał piłkę. W odpowiedzi płasko w szesnastkę dośrodkował Krzysztof Pietluch, ale nikt nie zamknął akcji i piłka minęła wszystkich w polu karnym. Najbliżej powodzenia był jednak Kamil Gliniany, który po rzucie różnym trafił w stojącego na linii bramkowej Pawła Koczelę.

Wychowanek Wisłoka miał duży udział przy jedynym golu swojej drużyny w drugiej połowie. Na początku odebrał piłkę rywalowi na środku boiska, a potem idealnie dograł do wychodzącego na wolne pole Pawła Piątka, któremu pozostało jedynie skierować futbolówkę do siatki. Kilka minut później sam Koczela mógł wpisać się na listę strzelców, ale jego strzał z woleja obronił Świder. W tej sytuacji podaniem odwdzięczył się Piątek.

Goście nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Matthewa Korziewicza. Próbował indywidualnie zaraz po stracie bramki Radosław Roga, strzelał też Tomasz Walat, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. W końcówce spotkania Wólczanka bardzo chciała doprowadzić do wyrównania, ale nie miała za bardzo pomysłu jak tego dokonać. Dużo zastrzeżeń do pracy arbitra miał trener Daniel Zielenkiewicz, nie mogąc pogodzić się z brakiem czerwonej kartki dla Jakuba Zięby, który jeszcze w pierwszej części meczu zatrzymał ręką groźną akcję jego podopiecznych.

W następnej kolejce Wisłok wystąpi na swoim stadionie w roli gościa (środa, 10 maja). Gospodarzem będzie Stal II Rzeszów, która ze względu na brak boiska zwróciła się z prośbą o rozegranie meczu w Wiśniowej.

Wisłok Wiśniowa - Wólczanka Wólka Pełkińska 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Piątek 60.

Wisłok: Korziewicz - Kasperkowicz, Zięba ż, Szymański, Walicki - Koczela (79 Benc), Złamaniec, Kovtok, Sobuś (70 Boduch) - Cetnarski (61 Gil), Piątek. Trener Wojciech Kogut.

Wólczanka: Świder - Roga, Gliniany, Kloc, Michalski ż - Błonarowicz (68 Kapusta), Walat, Paczocha ż, Olejarka (68 Kurdybacha ż), Gonzalez (80 Cisek) - Pietluch. Trener Daniel Zielenkiewcz ż.

Sędziował Mroczek (Mielec). Widzów 50.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24