4. liga podkarpacka. Sokół Kolbuszowa Dolna w końcu zwycięski. Pokonał u siebie Lechię Sędziszów [ZDJĘCIA]

Zarówno wtedy, jak i dziś w ekipie Sokoła błyszczał Adrian Nowak. Popularny „Fryta” w starciu z Lechią zdobył trzy gole. Mecz ten miał cichego bohatera, był nim Krystian Bik. Błyskotliwy skrzydłowy wywalczył dwa rzuty karne, w tym ten, po którym Nowak otworzył wynik spotkania.

Lechiści chcieli dotrzymać kroku Sokołowi, ale więcej argumentów mieli miejscowi. Kolbuszowski zespół przede wszystkim zamieniał swoje okazje na gole. Po trafieniu na 2:0 morale gości nieco siadło i Sokół nie musiał już specjalnie forsować tempa.

Zaraz po przerwie Nowak zdobył trzeciego gola i praktycznie było po meczu. Dla Sokoła było to bardzo istotne zwycięstwo.

– Ostatni nie wygrywaliśmy, ale też nie było powodu by wstydzić się naszej gry. Brakowało skuteczności w ataku, a defensywie też czegoś brakowało – przyznaje Waldemar Mazurek, II trener Sokoła. Kolbuszowski zespół ostatnio upodobał sobie remisy.

– Z Kamieniem czy z Nowotańcem mogli, a nawet powinniśmy wygrać. Myślimy z optymizmem o przyszłości. Zostały nam do rozegrania trzy mecz. Liczę, że zgarniemy w nich chociaż 6 punktów – zapowiada Mazurek.

Bramki: 1:0 Nowak 4-karny, 2:0 Nowak 31, 3:0 Nowak 48, 4:0 Kołacz 63-karny.

Sokół: M. Lewandowski – Skowron (65 Baran), Markiewicz, Drelich, M. Mazurek ż – Bik (65 Siembab), Mokrzycki, Kołacz, Szczurek – Szymański (55 Łuczyk), Nowak (87 Motyl). Trener Marcin Wołowiec.

Lechia: Ł. Ćwiczak – Początek, Kanach, Kapłan (67 A. Czółno), Lesiński (60 Am. Czółno) – Kędzior (62 O. Ćwiczak ż), Słoma, Pyrdek, Janda (72 Karczewski) – Jezuit, Wesołowski (72 Szewczyk). Trener Piotr Kozioł.

Sędziował Koza (Dębica). Widzów 100.