4. liga podkarpacka. SPEC Stal Łancut bierze Kardysia, Tarałę, a na celowniku ma nawet Wojciecha Reimana

Reiman po barażach jego zespół awansował do pierwszej ligi. Kreatywny pomocnik, który spędził wiele sezonów w Stali Rzeszów ma już dość dojazdów do Lublina i szuka klubu blisko Rzeszowa. W tym tygodniu pojawił się na zajęciach SPEC Stali Łańcut. To jeszcze nie oznacza, że na pewno będzie grał w tym klubie, bo najpewniej dostanie oferty z podkarpackich klubów z wyższych lig.

– Rozmawiałem z nim, jest szansa, że Wojtek będzie u nas grał. Decyzja zależy od niego – mówi Krzysztof Mączka, prezes SPEC Stali.

Reiman najpewniej podjąłby się pracy w akademii SPEC Stali. W Stali kilka lat temu grał brat Wojtka – Marcin Reiman. Wtedy Wojtek, jako dziecko, przyjeżdżał z bratem na treningi do Łańcuta.

Wiadomo jednak, że łańcucki zespół wzmocnią obrońca Szymon Kardyś (ostatnio Wisłoka Dębica) i pomocnik Igor Tarała (Sokół Sieniawa). Z zespołem trenują kilku młodzieżowców, nie tylko wychowanków, bo na treningach obserwowani są młodzi gracze z innych klubów. Do Łańcuta wraca skrzydłowy Oskar Sowa (rocznik 2005) – ostatnio grał w Miedzi Legnica w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów.

W Stali nie zobaczymy już pomocnika Michała Daniela, bo wybrał grę w Orle Przeworsk. Klubu w wyższej lidze szuka skrzydłowy Kacper Kopczak. Trener Krzysztof Korab obserwuje rynek i cieszy się przede wszystkim z tego, że inni zawodnicy nie zamierzają odejść.

– Czasem najlepszym transferem jest brak transferów. Po pierwszych dwóch sparingach będziemy mogli powiedzieć coś więcej o zmianach w naszej kadrze – zaznacza trener SPEC Stali.

We wtorek w Woli Chorzelowskiej Stal powalczy z Pogonią-Sokół Lubaczów, a w sobotę w Kolbuszowej Dolnej z miejscowym Sokołem. Z zespołem trenuje wychowanek (napastnik) Piotr Balawender, który ostatnią rundę spędził w Błękicie Żołynia i strzelał dużo bramek.

– Patryk Róg to solidny egzekutor, ale potrzebuje mocnego konkurenta – przyznaje Korab.

W Łańcucie nie ukrywają aspiracji do walki o wyższe cele.

– Z roku na rok mamy robić progres. Ostatni sezon zakończyliśmy na trzecim miejscu i chcemy żeby teraz było lepiej, więc zostaje nam drugie albo pierwsze miejsce – podsumowuje z uśmiechem trener SPEC Stali.