Mecz nie był porywającym widowiskiem, z obu stron było sporo niedokładności. Goście wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, kiedy to pewnie do bramki trafił Kamil Rokita.
Start zerwał się do odrabiania strat i szybko mógł wyrównać. Jeden z obrońców Igloopolu zagrał futbolówkę ręką w polu karnym i rozjemca wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Kamil Mikłasz, lecz jego intencje odczytał golkiper gości. Był to trzeci rzut karny niewykorzystany przez graczy Pruchnika w obecnym sezonie.
W drugiej połowie miejscowi narażali się na częste kontry, jednak w bramce dobrze spisywał się Łukasz Psioda i trzy punkty pojechały do Dębicy.
Start Pruchnik - Igloopol Dębica 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Rokita 19-karny.
Start: Czerwiński – Gemra, Strączek (30 Czura), Znamieńczyków – Drzymała (70 Kubas), K. Mikłasz, Ziętek ż, Rabczak (46 Jarosz), Parawa ż – Bochnak, Benc. Trener Maciej Mikłasz.
Igloopol: Psioda – Cyran (67 Kopala), Ligęzka, Wanat, Stefanik (73 Socha) – Syguła ż, Janus ż, Drobot ż (90 Homik), T. Nalepka ż (51 Pyskaty) – P. Nalepka (90 Lamparty), K. Rokita ż. Trener Grzegorz Lorek.
Sędziował Samołyk (Stalowa Wola). Widzów 140.
ZOBACZ TAKŻE - Arkadiusz Baran: "Szczebel po szczeblu piąć się w górę". Wychowanek JKS-u Jarosław wrócił do klubu i szkoli swoich następców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać