- Prowadziliśmy 3:1. Nie przeczuwałem nawet, że coś się może złego wydarzyć. Graliśmy dobrze w obronie. Miałem poczucie, że pójdziemy raczej po następne bramki. Niestety, zrobiliśmy dwa proste, oczywiste błędy po których były rzuty karne. Straciliśmy dwa punkty. W szatni powiedziałem chłopakom, że takich meczów było sporo. Może brakuje nam doświadczenia, aby dowieźć do końca korzystny wynik. Gdyby wyciąć te dwa karne to oceniłbym, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie
- oceniał Waldemar Warchoł, trener Polonii.
Głogowianie też mieli okazje, również żałowali, że tracili gole po własnych błędach. Wydawało się, że wyjadą z Przemyśla bez punktów, ale grali bardzo ambitnie do końca i doprowadzili do wyrównania. Grzegorz Płonka był dwa razy ewidentnie faulowany w polu karnym, a Konrad Domoń dwukrotnie trafił do bramki rywali ustalając raczej sprawiedliwy wynik tego ciekawego meczu, który oglądało tylko 50 kibiców.
Polonia Przemyśl - Głogovia Głogów Młp. 3:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Kolesnyk 29; 1:1 Skiba 33; 2:1 Kushnir 55; 3:1 Janas 66 - karny; 3:2 Domoń 82 - karny; 3:3 Domoń 92 - karny
Polonia: Kużma - Solarz l, Konowalik l, Sychevskyi, Kazek, K. Janas, Kushnir l, D. Janasl, Kolesnyk (70 Walczyszewski), Bacza (80 Jasiński), Vechtomov. Trener Waldemar Warchoł.
Głogovia: Lipka - Cząba, Hus, Łeń, Domoń, Pilecki l, G. Płonka, Czop (72. Szary), Skiba l (88 Miśkowicz), T. Płonka (74 Wilk), Wożniak. Trener Kamil Kawa.
Sędziował Łukiewicz (Rzeszów). Widzów: 50.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?