MKTG SR - pasek na kartach artykułów

4 liga tak mocna jeszcze nie była. Izolator faworytem

Miłosz Bieniaszewski
Izolator Boguchwała latem pozyskał wielu wartościowych piłkarzy i jest faworytem do awansu
Izolator Boguchwała latem pozyskał wielu wartościowych piłkarzy i jest faworytem do awansu Tomasz Jefimow
Za nami wyjątkowo ciekawe lato. Zespoły 4 ligi dokonały sporo zaskakujących transferów, a brylował w tym względzie Izolator Boguchwała, który zawstydził wiele klubów z wyższej ligi.

Już pod koniec rundy wiosennej nadchodziły głosy, że nowy dyrektor sportowy Izolatora Paweł Kulik chce mocno zaszaleć na rynku transferowym. Wtedy wielu w to powątpiewało, ale szybko musieli zmienić zdanie.

Zbrojenia Izolatora

Na dobry początek do Izolatora trafił Łukasz Szczoczarz ze Stali Rzeszów, szybko dołączył do niego klubowy kolega Patryk Zieliński. Kolejnym ruchem było pozyskanie z Resovii Piotra Szkolnika. Jeśli ktoś myślał, że to koniec, to był w błędzie. Do drużyny Andrzeja Szymańskiego doszło jeszcze kilku bardzo wartościowych piłkarzy, a więc nie może dziwić, że wszyscy w niej widzą faworyta ligi. - Te transfery robią wrażenie - przyznaje Artur Lebioda, trener Sokoła Nisko. - Na papierze Izolator wygląda na najmocniejszy, dokonał głośnych wzmocnień, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu - dodał Tomasz Wacek, opiekun LKS-u Pisarowce. Izolatora prowadził będzie wspomniany wyżej Szymański, ale według naszej wiedzy działacze mieli inne plany i rozmawiali z kilkoma trenerami. Zostało jednak na tym, że wciąż w Boguchwale pracował będzie były trener m.in. Stali Rzeszów i Rzemieślnika Pilzno.

Wólczanka też chce

Kto jeśli nie Izolator? - Każdy spadkowicz będzie mocny - mówi Tomasz Wacek. Plan powrotu do 3 ligi ma Wólczanka Wólka Pełkińska. Klub, który na początku rundy wiosennej dotknęła ogromna tragedia, również dokonał bardzo solidnych wzmocnień, a tacy piłkarze jak Tomasz Walat, Artur Bańka czy Krystian Wrona mają doświadczenie z gry w wyższych ligach. Polonia Przemyśl ma może troszkę słabszy skład niż w 3 lidze, ale to wciąż bardzo dobra drużyna i pod wodzą Pawła Załogi może pokusić się o coś więcej niż tylko miejsce w czołówce tabeli. O awansie nieśmiało przebąkują w Sieniawie, ale nie wydaje się, aby w tym sezonie Sokół mógł o to powalczyć. Stać na to natomiast Piast Tuczempy, który postawił na stabilizację i po spadku utrzymał w zasadzie pełną kadrę, która jeszcze została dodatkowo uzupełniona. Najniżej z grona spadkowiczów stoją akcje Orła Przeworsk. Drużynę, która z hukiem opuściła grono trzecioligowców, stać na pewno na miejsce w górnej połówce, ale będzie to raczej pozycja bliżej środka tabeli. Mocnych drużyn nie brakuje przecież również w gronie zespołów, które w 4 lidze grały w poprzednim sezonie. Ciekawym zespołem dysponuje w Sokole Nisko Artur Lebioda. Wicemistrzowie ligi zostali wzmocnieni Tomaszem Wietechę, Marcinem Turem, a do zespołu wrócił z Polonii Przemyśl Sebastian Kocój. - Tak mocna ta liga jeszcze nie była, ale chcemy walczyć o czołówkę - zapowiada trener niżan. Wysoko mierzy również Tomasz Wacek. - Powinniśmy walczyć o czołówkę - mówi.

Mocna pomoc Wisłoka

Mocną drugą linią dysponować powinien Wisłok Wiśniowa, do którego trafili doświadczeni Janusz Wolański i Bartosz Madeja. Jeśli dodać do tego Radosława Stanisza i Marcina Borowczyka, to pomoc zespołu Mariusza Stawarza wygląda conajmniej solidnie. Od kilku lat w gronie faworytów stawiano Rzemieślnik Pilzno, ale ten zawodził. Teraz to będzie raczej zespół środka tabeli, ale drużyny, która ma w przodzie Damiana Wolańskiego i Radosław Macnara, a w pomocy Dawida Floriana lekceważyć nie można. W sumie niewiadomą są Błękitni Ropczyce. Poprzedni sezon skończyli na świetnym szóstym miejscu, ale drugi sezon dla beniaminka jest zawsze trudniejszy. Kadra, którą ma Rafał Ormiański wygląda jednak solidnie, a więc środek tabeli jest w jej zasięgu.

Wydaje się, że maksymalnie na spokojne utrzymanie stać Stal Nowa Dęba. Janusz Hynowski ma ciekawy zespół, ale wciąż widoczny będzie brak solidnego snajpera. Tylko dzięki kłopotom Crasnovii w lidze został KS Wiązownica. Kilka jego wzmocnień może budzić szacunek (Michał Fedor, Sebastian Pawlak), ale najpewniej i tym razem Bogusław Sierżęga i spółka będą musieli walczyć o ligowy byt.

Któryś z beniaminków zaskoczy?

Podobny los czeka zapewne komplet beniaminków. Żaden z nich nie zbroił się na potęgę, a jedynie działał według własnych - nierzadko skromnych - możliwości. Zawsze jednak, któryś z debiutantów zaskakuje i nie można wykluczyć, że tak będzie i tym razem. Na papierze na zespoły zdolne do niespodzianki wyglądają Głogovia Głogów Młp., Igloopol Dębica i Stal Gorzyce. Najniżej oceniane są szanse Czarnych Jasło oraz Startu Pruchnik. - Beniaminków czeka walka o utrzymanie. Nie widzę wśród nich kandydata na czarnego konia - stwierdził Tomasz Wacek.

Co wyjdzie z tych przypuszczeń? Najbliższe tygodnie powinny nam dać odpowiedź. Jedno jest pewne - liga będzie niesamowicie ciekawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24