Płomykowcy właśnie podsumowali 2010 rok. Do istniejącego od 1987 r. klubu należy 102 osoby, czyli aż 90 proc. obecnej załogi przemyskiej komendy.
- W ostatnim roku płomykowcy oddali 51 litrów krwi. Łącznie, od początku istnienia klubu 650 litrów - mówi Zdzisław Wójcik, prezes Płomyka.
Najbardziej znaną akcją była ta z 16 lutego. Wówczas jeden z członków klubu oraz zawodowy strażak Daniel Dryniak, narażając własne życie, uratował wędkarza uwięzionego na dryfującej krze lodowej na Sanie w Przemyślu. W czasie akcji pan Daniel został ciężko ranny, potrzebował krwi. Koledzy od razu pospieszyli z pomocą.
Każdy honorowy krwiodawca, za oddaną krew, otrzymuje tzw. bombę kaloryczną, czyli czekolady. Tradycją przemyskich strażaków-krwiodawców jest, że przekazują słodkości domom dziecka, przedszkolom itp. W minionym roku 350 czekolad podarowali maluchom z domów dziecka i przedszkoli w Nienadowej, Prałkowcach i Przemyślu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fani myśleli, że pozuje z żoną. Rubik pochwalił się zaskakującym zdjęciem [FOTO]
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem