7-latek z Boguchwały układa kostkę Rubika w mniej niż 30 sekund! Weźmie udział w mistrzostwach Polski [ZDJĘCIA, WIDEO]

Speedcubing jest dyscypliną sportu zdecydowanie niszową, jednak są osoby, które ją uprawiają jak i z zaciekawieniem śledzą. Polega ona na tym, aby w jak najkrótszym czasie ułożyć poprawnie kostkę Rubika.

Już w tę sobotę, 14 listopada, rozpoczną się eliminacje do Mistrzostw Polski Juniorów w Speedcubingu, w których udział weźmie Filip Wiącek, zawodnik z Boguchwały k. Rzeszowa. Będzie on jednym z najmłodszych uczestnikiów całych zawodów, ma zaledwie siedem lat, a układa kostkę Rubika w czasie poniżej 30 sekund!

Jego osobisty rekord to zaledwie 23 sekundy, a jest to wynik niesamowicie obiecujący, bo w zeszłym roku, w kategorii wiekowej do ośmiu lat, zwyciężył zawodnik z czasem 47,78 sekund.

- Myślę, że Filip ma bardzo dobry start, bardzo się z tego cieszę i wspieram go. Patrząc statystycznie, ma nawet szansę na podium, może nawet pokusi się o pierwsze miejsce. Natomiast to jest też presja turniejowa, może wkraść się gdzieś błąd. Ale na pewno nie odpuści - zapowiada Damian Wiącek, ojciec i za razem trener młodego Filipa.

A jak zaczęła się przygoda młodego zawodnika z tak nietypową dyscypliną jak speedcubing?

- Sam zacząłem układać kostkę, było to chyba w grudniu zeszłego roku, po prostu mnie naszło. Syn widział co robię i samemu też chciał spróbować. Pokazałem mu kilka ruchów, w pewnym momencie pokazałem mu jeden algorytm i mówię mu: zrób mi lustrzane odbicie na lewą rękę. Wziął tą kostkę i zrobił to automatycznie. Wtedy mnie olśniło, miał 6,5 roku, zastanawiałem się, skąd on wie, co to lustrzane odbicie? - opowiada pan Damian.

- Od tamtej pory Filip ma bardzo dużą potrzebę rywalizacji, uczył się razem ze mną. Ścigaliśmy się przez wiele miesięcy, pierwszy raz samodzielnie ułożył kostkę w lutym tego roku. Doszliśmy później do takiego momentu, że wyścignął mnie w tym układaniu. Pomyślałem od razu, że trzeba to trochę „podszlifować”. Wydrukowałem mu kilka różnych układów, to wyglądało, jakby był na studiach. Leżał wieczorami, przeglądał te algorytmy - opisuje.

Filip Wiącek, pomimo niedługiej przygody z kostką, brał już udział w kilku pucharach online, gdzie w swojej kategorii zawsze zajmował wysokie miejsca i świetny czas. Jego tato mówi, że zdarza mu się nawet ułożyć kostkę w kilkanaście sekund w pojedynczym ułożeniu. Wszystkich ułożeń jest pięć, później obliczany jest z tego średni czas.

Mistrzostwa Polski Juniorów w Speedcubingu to bardzo duże wydarzenie, w tym roku odbywa się już jego trzecia edycja, z racji na epidemię koronawirusa będzie zorganizowana w formie online. Filip Wiącek weźmie udział w kategorii do lat ośmiu, gdzie oprócz niego wystąpi jeszcze 12 innych zawodników. Czy młody „sprinter” odczuwa w związku z rangą imprezy jakąś presję?

- Raczej się nie stresuje. Myślę, że powaga tej sytuacji jeszcze do niego nie dochodzi. Jest jeszcze na tyle młody, żeby nie odczuwać bardzo tej presji turniejowej. Myślę, że jakby to było stacjonarnie, zobaczył by ile tam ludzi się przewija i jak to jest zorganizowane, to mógłby jakiś stres odczuć. Podchodzi do tego raczej „na luzie” - opisuje nam ojciec Filipa.

I dodaje, że układanie kostki dla syna nie jest już tylko zabawą, ale zdecydowanie czymś więcej.

- Filip nie lubi przegrywać i będzie robił wszystko, żeby wygrać. Pokazał to ćwicząc ze mną, jak jego mózg szybko pracuje. Jest zabawa, ale też spora dawka rywalizacji, której syn naturalnie potrzebuje.

Mistrzostwa będą trwać od 14 do 21 listopada. Poczynania młodych sportowców będzie można śledzić tu:
https://zawody.rubiart.pl/competitions/8.

Trzymamy kciuki za Filipa!