Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

86 proc. 6-latków z Podkarpacia ma próchnicę

Ewa Kurzyńska
Na Podkarpaciu są tylko 72 gabinety stomatologiczne, specjalizujących się w leczeniu zębów dzieci i młodzieży.
Na Podkarpaciu są tylko 72 gabinety stomatologiczne, specjalizujących się w leczeniu zębów dzieci i młodzieży. Fot. Krzysztof Łokaj
Co czwarte dziecko w tym wieku ma próchnicę w co najmniej jednym mleczaku. Prawie 29 proc. dzieci ma ubytki w 4, 5 lub 6 zębach. Na tym nie koniec, bo aż co trzeci 6-latek ma do leczenia 7 lub więcej zębów mlecznych!

Zdrowym uśmiechem może pochwalić się zaledwie 13,7 proc. przebadanych dzieci. Takie alarmujące wnioski płyną z raportu, który właśnie opublikowało Ministerstwa Zdrowia. Badaniami objęto dzieci z 7 województw, w tym z Podkarpacia. - Niestety, ale wśród części stomatologów wciąż pokutuje przekonanie, że zębów mlecznych nie należy leczyć. Nic bardziej mylnego - podkreśla dr Bernadetta Wiercioch - Klin, wojewódzki konsultant w dziedzinie stomatologii dziecięcej.

Ubytek to siedlisko bakterii

Co z profilaktyką?
- W ramach ubezpieczenia dzieci do 7. roku życia mają prawo do lakowania stałych "szóstek" w gabinetach, które podpisały umowę z NFZ.
- W trakcie nauki w podstawówce dzieci mają zapewnioną fluoryzację. Zabiegi odbywają się sześć razy w roku, w klasach od 1 do 6.
- Dziecko raz na pół roku, od 6 miesiąca życia, ma prawo do kontrolnych, profilaktycznych wizyt u stomatologa.

Lekarka podkreśla, że próchnica to nie tylko problem estetyczny. Bakterie, które panoszą w zepsutym zębie, są groźne dla innych organów wewnętrznych. - Powikłania mogą dotyczyć serca, nerek, oczu, kości. U dziecka może dojść do porażenia nerwów twarzowych, mogą rozwinąć się nieswoiste stany zapalne - ostrzega doktor Wiercioch - Klin.

Specjaliści podkreślają, że aby dziecko miało zdrowe uzębienie trzeba o nie dbać już od pierwszych dni życia malucha. Tymczasem gros dzieci dostaje szczoteczkę dopiero wtedy, gdy ma komplet mleczaków.

- Tymczasem, gdy w buzi malca pojawia się już pierwszy ząbek należy udać się do stomatologa, najlepiej dziecięcego. Podczas takiej wizyty profilaktycznej lekarz wyjaśni, jak dbać o jamę ustną dziecka, odpowie fachowo na wszystkie pytania rodziców - zachęca doktor Klin.

Więcej gabinetów dla dorosłych

Co ważne, dziecko raz na pół roku, od 6. miesiąca życia, ma prawo do kontrolnych, profilaktycznych wizyt u stomatologa. - Rodzice mogą na takie wizyty zgłaszać się do wybranego gabinetu, który ma podpisaną umowę z NFZ - wyjaśnia Marek Jakubowicz, rzecznik oddziału NFZ w Rzeszowie.

Jednak zdaniem rodziców, w regionie brakuje dentystów specjalizujących się w leczeniu najmłodszych. Świadczą o tym także oficjalne statystyki. Na Podkarpaciu jest 745 gabinetów dentystycznych, które mają kontrakty z funduszem. Takich, które mają umowy, ale specjalizują się w leczeniu dzieci i młodzieży jest tylko 72.
- Nie mniej należy pamiętać, że w świetle przepisów, każdy stomatolog może przyjąć dziecko - dodaje Marek Jakubowicz.

Tyle, że w praktyce decydują się na to nieliczni. Powód? Kilkulatek to pacjent, który zajmuje znacznie więcej czasu niż dorosły. W dodatku lekarz często musi radzić sobie z buntem wystraszonego malucha.

- W efekcie wszystko sprowadza się do tego, że z leczenia zębów najmłodszych słyną raczej gabinety i kliniki, które przyjmują dzieci prywatnie. Niedawno byłam z synem u dentysty w znanej klinice. Jest bardzo ładna, są zabawki, gry, wszyscy są mili. Tyle, że za dwie plomby i znieczulenie dostałam rachunek na 250 zł. Do tego 150 zł za lakowanie trzech zębów stałych - wylicza pani Joanna z Rzeszowa, mama 7-letniego Kacpra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24