Dzień Słowacji, który był pretekstem do rzeszowskiej dyskusji o współpracy gospodarczej z naszymi południowymi sąsiadami, to pańska inicjatywa. Jaki jest jej cel?
Jestem konsulem honorowym Republiki Słowackiej już od 13 lat i przyszedł czas na pewne podsumowania. Uważam, że wiele zrobiliśmy, aby relacje Polski i Słowacji nie były tylko omawiane, ale również realizowane. Sąsiedzka przyjaźń to m.in. wspólne projekty gospodarcze i doprowadzanie do tego, by liczba biednych Słowaków i biednych Polaków się zmniejszała. Pewnym naszym błędem było zafascynowanie się Zachodem i naiwna wiara, że tam z otwartymi ramionami czekają na nasze produkty. Owszem, rośnie nasz polski eksport do krajów zachodnich, ale wciąż trudno nam konkurować z tamtejszym bardzo mocnym rynkiem. Mielibyśmy na to większe szanse, łącząc siły z naszymi sąsiadami - Słowacją, Czechami, Węgrami oraz krajami bałkańskimi. W tym regionie Europy powinniśmy być liderami w realizacji wspólnych projektów. To nam da większy szacunek w Unii Europejskiej i większą siłę na tamtejszych rynkach.
Podkreśla pan, że właśnie takim wspólnym polsko-słowackim projektem jest firma Asseco z Rzeszowa, która od Słowacji rozpoczęła międzynarodową ekspansję.
To rzeczywiście największy wspólny sukces. Ale polsko--słowackich przedsięwzięć jest coraz więcej, czego najlepszym dowodwem jest rosnący eksport między naszymi krajami. Natomiast chciałbym, abyśmy budowali więcej przedsięwzięć o takiej skali jak Asseco. Polskim przedsiębiorcom z ambicjami międzynarodowymi, którzy pukają do drzwi we Francji lub Niemczech, radzę, aby się zastanowili, czy nie lepiej zacząć coś ze Słowakiem, Czechem, aby potem z partnerskiej, a nie proszącej pozycji integrować się z Zachodem.
Jest pan wielkim orędownikiem gospodarczego patriotyzmu. Tymczasem na szczeblach rządowych ktoś czegoś nie dopilnował i ustawa uniemożliwiająca transfer dochodów do rajów podatkowych miała wejść w życie z opóźnieniem...
Trudno mi to komentować. Wierzę, że to błędy urzędnicze. Jestem orędownikiem tego, by podatki płacić w miejscu powstawania przychodów. Jeśli robię biznes w Polsce, to tu płacę podatki. Taka sama filozofia obowiązuje w grupie międzynarodowej Asseco. Podatki od zysków wypracowanych na Słowacji płacę na Słowacji. Nasza firma mogłaby stworzyć strukturę, która płaci podatek w miejscu, w którym jej się to najbardziej opłaca. Ale jakim prawem mógłbym wtedy walczyć o projekty rządowe w krajach, których rozwoju, sportu, kultury i innych dziedzin nie chcę wspierać?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji