Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adamek zdemolował Gołotę, zwycięski Kostecki

Łukasz Pado
Fot. Marian Zubrzycki
Tomasza Adamka można ogłosić królem Polskiego boksu. W "Polskiej Walce Stulecia" wręcz zdemolował Andrzeja Gołotę. Podczas tej samej gali swoje 31 zwycięstwo na zawodowym ringu odniósł Dawid "Cygan" Kostecki.

To co zrobił Adamek z Gołotą było prawdziwą demolką. Od pierwszego gongu "Góral" pewnie ruszył na blisko 20 kg cięższego od siebie Gołotę okładając go serią ciosów. Szybkość jaką dysponował bokser z Gilowic kompletnie zaskoczyła rywala, który nie był w stanie odpowiedzieć, był zupełnie bezradny.

Gołota pierwszy huraganowy atak wytrzymał, ale kolejny tuż przed końcem pierwszego starcia powalił czterokrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata. Wyliczony "Andrew" wstał, ale wciąż nie miał pomysłu na trafienie Adamka, który bez większego kłopotu schodził z linii ciosu.

W drugiej rundzie "Góral" nie był już tak agresywny i ograniczał się do obijania przeciwnika, w trzeciej wydawało się, że Gołota powoli dochodzi do siebie i lada chwile może zaskoczyć niespodziewanym ciosem. Nic z tego Adamek skutecznie unikał ciosów.

Na początku czwartego starcia Gołota zainkasował potężnego sierpa, aż polała się krew. Oszołomiony "Andrew" z trudem, ale wytrzymał do końca rundy, przerwa jednak niewiele pomogła. Adamek poczuł krew i od początku piątego starcia rzucił się na mocno nadgryzionego Gołotę. Serią ciosów posłał go na deski. Gdy Gołota wstał na jego głowę i tułów posypały się kolejne uderzenia, "Andrew" kompletnie nie odpowiadał na ciosy Adamka. Widząc to sędzia ringowy nawet nie liczył po raz kolejny, tylko od razu przerwał walkę.

- Przepraszam wszystkich kibiców, którzy przyszli na mnie, a ja nie wygrałem.- mówił Gołota. - Może już boks nie jest dla mnie...

Radości po zwycięstwie nie krył Adamek. - To byłem w ringu ja Tomasz Adamek! Pokazałem, to, co najlepiej potrafię robić. To jest właśnie moje życie: pięściarstwo! Znamy dobrze Andrzeja, więc wiedzieliśmy, czego można się spodziewać. Jeżeli w ringu jesteś szybki, a dodatkowo myślisz i masz serce do walki, to możesz być mistrzem. Wiara góry przenosi, a ja ją mam! Poczekajcie wszyscy, a pokażę, że Polak potrafi!
Tuż przed walką wieczoru w ringu pokazali się rzeszowianin Dawid Kostecki i Grzegorz Soszyński. Jeszcze przed pojedynkiem zaplanowanym na 12 rund promotorzy, biorąc pod uwagę ostatnie kłopoty zdrowotne Soszyńskiego, dogadali się by walka trwała 10 rund.

"Cygan" jak to ma w zwyczaju zapowiadał, że zamierza urwać rywalowi łeb, że będzie szybki i silny. Okazało się jednak nieco inaczej. Kostecki rzeczywiście był szybki, zadawał dużo ciosów, ale był inny niż w poprzednich walkach. Słuchał trenerów, nie szalał i to okazało się dobrą receptą.

Pierwszą rundę wygrał Soszyński, ale kolejne należały już do Dawida. W 6. rundzie mocny cios "Cygana" wylądował na wątrobie Grzegorza, aż ten przykląkł na ringu, a sędzia rozpoczął liczenie. Soszyński wstał i kontynuował walkę, ale już nie był w stanie odwrócić losów walki. Sędziowie nie mieli wątpliwości i jednogłośnie wskazali Kosteckiego zwycięzcą punktując: 99-91, 100-91, 97-93.

Wcześniej odbyły się jeszcze cztery pojedynki. Krzysztof Szot pokonał na punkty Łukasza Maćca, taki sam werdykt na korzyść Krzysztofa Cieślaka padł w jego walce z Maciejem Zeganem. W wadze juniorciężkiej Mateusz Masternak pokonał przez KO w piątej rundzie Łukasza Janika. Sporo emocji wywołał pojedynek Damiana Jonaka z Mariuszem Cendrowskim, który zakończył się remisem. Prawdziwie heroiczną postawą wykazał się Cendrowski, który niemal pół pojedynku przeboksował ze złamaną prawą ręką boksując tylko lewą.

Do skutku nie doszedł pojedynek Wojciecha Bartnika z Arturem Szpilką, gdyż ten drugi został aresztowany przez policję za rozboje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24