Agnieszka i Tomasz z Lubaczowa: dzieci wrócą do nas na święta

Chodzi o czwórkę dzieci, w wieku 3 do 13 lat, które w połowie września zostały odebrane państwu Agnieszce i Tomaszowi z Lubaczowa. Powodem były nieporadność rodziców i złe warunki mieszkaniowe. W dwóch izbach mieszkało 11 osób. Czwórka dzieci została umieszczona w domu dziecka, a sąd zlecił specjalistom przygotowanie opinii o rodzinie.

Specjaliści Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno - Opiekuńczego w Przemyślu już opracowali opinię. Państwo Agnieszka i Tomasz właśnie ją otrzymali. Nie jest korzystna dla rodziców. Biegli twierdzą, że państwo Agnieszka i Tomasz są ludźmi bezradnymi, biernymi i nieporadnymi, którzy nawet pomimo wsparcia asystenta rodziny i działań sądu nie potrafili poprawić standardu życia rodziny. Biegli dodali, że rodzice bazują na pomocy organizowanej przez różne instytucje i media.

- Nie zgadzamy się z taką opinią. Jeszcze w tym tygodniu złożymy odwołanie. Pomoże nam pani adwokat z Warszawy - mówi pan Tomasz.

Ma stałą pracę na budowie. Pani Agnieszka ukończyła kurs i ma nadzieję, że po Nowym Roku znajdzie zatrudnienie. Wynajęli odpowiednie mieszkanie, sami oraz z pomocą innych osób wyposażyli je. Mogą zabierać dzieci na weekendy. W piątek wezmą je na cały świąteczno - noworoczny okres.

Rozprawa w tej sprawie, przed lubaczowskim Sądem Rejonowym, została zaplanowana na połowę stycznia.