Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktorzy z rzeszowskiego teatru pomagają ocalić konie w Woli Zgłobieńskiej

Małgorzata Froń
Wiesław Czul i jego żona Magdalena końmi opiekują się od ponad 15 lat. Klub Gaja chce je im odebrać.
Wiesław Czul i jego żona Magdalena końmi opiekują się od ponad 15 lat. Klub Gaja chce je im odebrać. K.Łokaj
Wiesław Czul od 15 lat opiekuje się porzuconymi końmi. Teraz klub Gaja, który oddał konie pod jego opiekę, chce mu je zabrać.

Koni w zagrodzie w Woli Zgłobieńskiej jest pięć. Wszystkie po dramatycznych przejściach, cudem ocalone od śmierci. Poprzedni właściciele pozbyli się ich, gdyż były chore lub narowiste. Uratował je klub Gaja, organizacja, która dzięki dobrowolnym składkom ludzi wykupuje zwierzęta skazane na rzeź. Pięć takich ocalonych od śmierci koni trafiło do gospodarstwa pana Wiesława.

- W ciągu tych piętnastu lat przez nasze gospodarstwo przewinęło się dziewięć koni - mówi pan Wiesław - Wszystkie były zaniedbane, niektóre narowiste, trzeba było włożyć dużo pracy i energii, żeby je postawić na nogi. A teraz, jak potrzebuję niewielkiej pomocy finansowej, to chcą mi je zabrać. Wiem o tych koniach wszystko, wiem, co przeżyły, wiem co lubią.

W jego gospodarstwie, oprócz koni, są jeszcze kozy i dwanaście psów. Konie, co potwierdza weterynarz, mają dobre warunki, są zadbane.

W tym roku panu Wiesławowi zabrakło pieniędzy na utrzymanie koni. Poprosił o pomoc klub Gaja, pomocy nie otrzymał. Padły ostre słowa. 5 grudnia przyjechali do niego przedstawiciele klubu chcąc zabrać konie. Nie pozwolił. Interweniowała policja. Sprawa prawdopodobnie trafi do sądu.

Po informacjach m.in. w Nowinach na temat sytuacji pana Wiesława i jego koni, znaleźli się ludzie, którzy postanowili mu pomóc. Pana Wiesława wspierają m.in. aktorzy teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, którzy kupili owies dla koni. Przeprowadzili też zbiórkę pieniędzy na portalu społecznościowym.

- Udało się uzbierać potrzebne dla koników pieniądze - mówi Małgorzata Pruchnik-Chołka, aktorka Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. - Ocieplimy im stajnię, a raczej dobudujemy to czego tam nie ma, a powinno być. Z całego serca dziękuję wszystkim, którym nie był obojętny ich los. Jesteśmy wdzięczni i szczęśliwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24