Ale sukces! Druga Wicemiss PGE Ekstraligi jest podprowadzającą Cellfast Wilków Krosno

Nową Miss Startu PGE Ekstraligi została Karolina Szwajłyk, podprowadzająca For Nature Solutions Apatora Toruń. Ma 24 lata pochodzi z Bydgoszczy, ale w konkursie reprezentowała klub z Torunia; w głosowaniu uzyskała 18,45 proc. głosów.Na drugim miejscu uplasowała się przedstawicielka Motoru Lublin, Wiktoria Przybylska - 12,87 proc. Trzecie miejsce zajęła Natalia Furtek - 12,27 proc. głosów, która reprezentowała Cellfast Wilki Krosno.

Piąte miejsce zajęła druga z przedstawicielek krośnieńskiego klubu - Klaudia Kamiński (6,63 proc.). Siódma była Gabriela Szafrańska (4,53), a czternasta Monika Serwińska (1,69 proc.).

W głosowaniu kibiców, którzy wybierali najpopularniejsze podprowadzające PGE Ekstraligi, uczestniczyły 22 kandydatki z ośmiu klubów. \Głosowanie trwało na stronie speedwayekstraliga.pl oraz w aplikacji mobilnej PGE Ekstraligi od 20 lipca do 20 sierpnia. To dziewiąta edycja konkursu, który rozpoczął się w 2015 roku (pierwotnie jako głosowanie na Facebooku).

Miss Startu PGE Ekstraligi w nagrodę otrzyma zegarek damski marki Aztorin, voucher o wartości 3000 zł brutto na pobyt dwóch osób w jednym z Hoteli SPA na terenie Polski oraz voucher o wartości 1500 zł (brutto) na zakupy w centrum handlowym. Zgodnie z regulaminem konkursu, nagrody otrzymają również laureatki miejsc od drugiego do czwartego. Czwarte miejsce zajęła Magdalena Strąkowska z Torunia (9,80 proc. głosów).

Oto kwartet Wolf Girls, który reprezentował krośnieński klub w plebiscycie PGE Ekstraligi:
NATALIA FURTEK (21 lat, 158 cm, 47 kg, 83/62/81): w ekipie Cellfast Wilkach Krosno jest czwarty sezon.
KLAUDIA KAMIŃSKA (22 lata, 165 cm, 45 kg, 76/60/83): w teamie z Krosna jest od tego sezonu.
GABRIELA SZAFRAŃSKA (18 lat, 163 cm, 48 kg, 86/63/85): jej przygoda z Cellfast Wilkami rozpoczęła się trzy lata temu.
MONIKA SERWIŃSKA (25 lat, 170 cm, 53 kg, 82/67/96): jest podprowadzającą Cellfast Wilków Krosno od trzech sezonów.

Cellfast Wilki Krosno po sezonie jazdy w najlepszej lidze świata, spadły do 1 ligi. Podprowadzające watahy zostały w ekstraklasie, bo są piękne, profesjonalnie wykonują swoją pracę. Wypada mieć nadzieję, że zostaną nadal z Wilkami i będą z nimi także na meczach w 1 lidze.