Jesienią resoviacy wygrali w Chojnicach tylko 2-1, ale wtedy mieli tylko punkt więcej od rywali. Przed rewanżem dorobek „pasiaków” był większy o 10 oczek i boisko szybko pokazało, że obie drużyny oddaliły się od siebie pod względem jakości gry.
Rzeszowianie weszli w mecz idealnie, bo po już po niespełna 3 minutach gratulacje przyjmował Rafał Mikulec. Skorzystał z dokładnego podania Miłosza Kałahura i bez problemów wpakował piłkę do „sieci”.
Gospodarzom taki początek dodał skrzydeł, ale po kilkunastu minutach coraz więcej do powiedzenia mieli goście. Najbliżej gola byli po strzale Mazka, który wycelował w łupek. I właśnie w okresie, gdy przyjezdni starali się wyrównanie nasz zespół podwyższył na 2-0. Tym razem Marek Mróz rozegrała „klepkę” z Mikulcem, bez problemów wygrał bezpośredni pojedynek z Kuchtą.
Tym razem ekipa znad Wisłoka nie straciła koncentracji poszła za ciosem i krótko przed przerwą dopięła swego. Znów kluczowe podanie wyprowadził Mikulec, Kamil Antonik okiwał Raburskiego niczym juniora i z bliska wpakował „skórę” do siatki.
Tuż przed pauzą mogły paść jeszcze dwie bramki. Najpierw z bliska niedokładnie uderzył Jakub Sylvestr, a w 45. Minucie Adam Ryczkowski główkował z bliska, ale Pindroch pokazał klasę.
Po zmianie stron też było ciekawie. Resoviacy mieli kilka szans, jednak obrońcy z Chojnic jakoś wychodzili z opresji. Autsajder również pokazał pazurki, potrafił przenieść grę na połowę "pasiaków" i kilka razy znajdował luki w ich defensywie.
W 62. minucie stało się – Antonik nie pozwolił Szymonowi Skrzypczakowi uderzyć z bliska, ale przy okazji faulował i sędzia bez wahania wskazał na 11. metr. Piłkę ustawił poszkodowany, Pindroch go wyczuł, ale uderzenie było mocne, dokładne i piłka wpadła do celu. Szybko mogło się zrobić 4-1. W pole karne piłkę wrzucił Radosław Adamski, Mróz zrobił użytek z głowy, ale futbolówka trafiła w poprzeczkę.
W 70. minucie Maciej Górski huknął z kolei nad poprzeczką. Obie drużyny nie traciły animuszu i kibice mieli co oglądać. W 85. minucie przez trybuny przeszedł jęk zawodu, ponieważ po świetnej kontrze i idealnym podaniu Mroza do Gorskiego ten drugi w sytuacji sam na sam trafił Kuchtę w nogi.
Arbiter doliczył 5 minut, w których sytuacji bramkowych już nie odnotowano.
Apklan Resovia – Chojniczanka 3-1 (3-0)
Bramki: 1-0 Mikulec 3, 2-0 Mróz 30, 3-0 Antonik 39, 3-1 Skrzypczak 62.
Resovia: Pindroch – Adamski, Komor, Hoogenhout, Kałahur – Bąk, Kanach (62. Górski) – Mikulec (79. Vieira), Mróz, Antonik (67. Lahaire) – Sylvestr (62. Wasiluk). Trener Mirosław Hajdo.
Chojniczanka: Kuchta – Raburski (46. Korczyc), Grolik, Bartosiak, Mikołajczyk (46. Niepsuj) – Karbowy (71. Mikołajczak), Kalinkowski, Ryczkowski, Mazek – Skrzypczak, Tuszyński. Trener: Krzysztof Brede.
Sędziował Gawęcki (Kielce).
Żółte kartki: Kanach, Adamski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice