Asseco Poland i Nowiny z prezentami na święta

Dom państwa Nienajadło z Jeżowego odwiedziliśmy wczoraj. Zawieźliśmy jedzenie na świąteczny stół oraz bon do marketu budowlanego, za który uda się kupić wyposażenie łazienki. Jest ona bardzo potrzebna przede wszystkim ze względu na najmłodsze dziecko, 4-letnią Anetkę, która choruje na białaczkę.

- Gdy dziewczynka, osłabiona chemioterapią, wróci ze szpitala będzie potrzebowała niemal sterylnych warunków - mówi w imieniu pana Henryka Maria Korzeń z Ośrodka Pomocy Społecznej w Jeżowem.

Mężczyzna stracił głos z powodu raka krtani.

Zaczęło się od pomysłu, na który wpadli pracownicy rzeszowskiej firmy informatycznej.

- Do osób, z którymi współpracujemy postanowiliśmy w tym roku zamiast świątecznych upominków rozesłać kartki z życzeniami. Natomiast pieniądze, które udało się dzięki temu wygospodarować chcieliśmy przekazać potrzebującym rodzinom z Podkarpacia - mówi Artur Wiza z Asseco Poland.

Do rozdysponowania było blisko 30 tys. zł, które po równym podziale trafią do sześciu rodzin. O pomoc w ich wytypowaniu poprosiliśmy wójtów gmin z różnych części naszego regionu.

- Zależało nam, by ze wsparcia skorzystały przede wszystkim dzieci. Chcieliśmy, by świąteczna akcja w wymierny, pozytywny sposób wpłynęła na życie najmłodszych - dodaje Artur Wiza.

Dlatego wybraliśmy rodziny, w których jest kilkoro pociech. Postanowiliśmy pomóc także tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji z powodu braku pracy bądź ciężkiej choroby.

- Decyzje, kogo wesprzeć, nie były łatwe. Jednak choćby się chciało, nie sposób pomóc wszystkim - dodaje Stanisław Sowa, redaktor naczelny Nowin.

Każdą z rodzin odwiedzimy jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Każda otrzyma rzeczy, których najbardziej potrzebuje lub takie, o których marzą dzieci. Nie zabraknie choinki i kosza produktów, które staną na świątecznym stole.

Wczoraj gościliśmy w miejscowości Jeżowe, gdzie mieszka rodzina Nienajadło. Na nasze powitanie wybiegły uśmiechnięte dzieci: 6-letnia Kasia i 9-letni Marek.

- Jajka z niespodzianką! - cieszy się rodzeństwo buszując w torbie ze słodyczami.

Pan Henryk, tata dzieci, wita się z nami bezgłośnie. Z powodu raka krtani mężczyzna nie może mówić. Wręczamy mu bon o wartości 4,4 tys. zł, za który w markecie budowlanym uda się wyposażyć powstającą w domu łazienkę.

- Jest ona bardzo potrzebna. Z chorobą nowotworową walczy też najmłodsze dziecko pana Henryka, 4-letnia Anetka. Dziewczynka ma białaczkę i przebywa obecnie z mamą w klinice w Kielcach. Gdy wróci do domu, osłabiona po chemioterapii, będzie potrzebowała sterylnych warunków - wyjaśniają Małgorzata Bolka i Maria Korzeń z Ośrodka Pomocy Społecznej w Jeżowem.

Z powodu choroby pan Henryk nie pracuje. Nie pracuje także jego żona, która z chorą córeczką przebywa stale na leczeniu. Nie wiadomo, kiedy obie będą mogły wrócić do domu.

- Jednak nim to nastąpi łazienka na pewno będzie gotowa. Pomogą ludzie dobrej woli, których nie brakuje. Pan sołtys pomaga w zorganizowaniu firm, które za darmo zajmą się pracami budowlanymi. Z kolei kierownik gospodarki komunalnej zadbał o bezpłatne podłączenie do domu bieżącej wody - dodaje Maria Korzeń.

Rodzina w Jeżowem była jedną z pierwszych, do których "przyszliśmy z dobrą nowiną". Relacje z wizyt w kolejnych domach opublikujemy w świątecznym, wtorkowym wydaniu Nowin.