Asseco Resovia i Skra Bełchatów odjeżdżają rywalom

Zarówno rzeszowianie jak i bełchatowianie mieli dodatkowe utrudnienie, bo swoje mecze rozgrywali na wyjazdach, ale nie przeszkodziło im to w zwycięstwie za 3 punkty. Pierwsi 3:1 pokonali czwarty w tabeli przed tym meczem Transfer Bydgoszcz , a drudzy będący na trzeciej lokacie Trefl Gdańsk.

Asseco Resovia w Bydgoszczy miała gorąco. Obok świetnych zagrań grały nerwy, były błędy. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Obie drużyny, zwłaszcza Resovia, mogą dużo więcej.

Inauguracyjna partia zakończyła się na przewagi. Na dystansie prowadzili raz jedni, raz drudzy. Transfer miał baczenie na Jochena Schoepsa, który nadziewał się na szczelny blok rywali, zmienił go więc wracający na boisko po przerwie Dawid Konarski. Po akcjach w ataku Rafała Buszka i Russella Holmesa Resovia prowadziła 22:20, ale to zagrywka była elementem, który sprzyjał gościom. Za chwilę był remis, ale decydujące akcje należały do podopiecznych trenera Andrzeja Kowala.

Drugi set resoviacy zaczęli fatalnie. Przegrywali 1:7. Wicemistrzów Polski dopadła w ataku niemoc. Na domiar złego, nasi zawodnicy seriami popełniali błędy, tracąc przez nie aż 10 oczek. Przegrywali 8:16. Wydawało się, że dostaną lanie, bo Transfer nie zwalniał, wygrywał 18:10. Resovia otrząsnęła się z niemocy i zaczęła gonić rywala, który w pewnym momencie pewnie się przestraszył, że może przegrać. Miał jednak zbyt dużą przewagę, aby ją całkowicie roztrwonić.

W trzeciej partii różnicę zrobiła zagrywka Dawida Dryi i Piotra Nowakowskiego. - Mecz falował. Na szczęście, wstrzeliłem się z zagrywką - przyznał Dryja. Ekipa znad Wisłoka po serii serwów Nowa- kowkiego i udanych akcji w ataku oraz w bloku prowadziła 20:15. I pozwoliła grać Transferowi. Po ataku z pajpa świetnie spisującego się Marcina Walińskiego, Transfer zmniejszył straty do 20:22. Resovia uciekła na 24:21, ale nawarzyła sobie piwa. Po ataku Jarosza prowadziła już tylko 24:23. Na szczęście, Ivović postawił kropkę nad "i". Nerwy, nerwy, nerwy. W czwartej odsłonie gra też falowała. Resoviacy przeważali 19:17, ale po chwili 20:19 prowadzili siatkarze znad Brdy. Na szczęśćie, w końcówce i tym razem górą byli nasi siatkarze. Buszek zagrał asa. Schoeps skończył kontrę, a mecz zakończył udanym blokiem żywy jak srebro Ivović. - Bydgoszcz to ciężki teren, było to trochę brzydkie spotkanie, tym bardziej cieszą 3 punkty - podsumował spotkanie 23. kolejki Buszek.

Transfer Bydgoszcz - Asseco Resovia 1:3

Sety: 24:26, 25:21, 23:25, 21:25
Bydgoszcz: Woicki 1, Jarosz 19, Waliński 11, Cupković 18, Gunia 8, Duff 8 oraz Nelly (libero), Wolański, Marshall 1, Jurkiewicz. Trener Vital Heynen.
Resovia: Drzyzga 1, Nowakowski 14, Holmes 4, Schops 14, Ivović 23, Buszek 11 oraz Ignaczak (libero), Konarski, Dryja 5, Tichacek, Penczew. Trener Andrzej Kowal.
Sędziowali: Marek Lagierski (Katowice) i Wojciech Maroszek (Żory). Widzów: 5000.MVP: Marko Ivović.

Pozostałe wyniki: Effector Kielce - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 16:25, 16:25), Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (34:36, 23:25, 21:25), AZS Politechnika Warszawska - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (25:27, 22:25, 18:25), AZS Częstochowa - Cuprum Lubin 1:3 (23:25, 21:25, 25: 21, 20:25), BBTS Bielsko-Biała - MKS Banimex Będzin 3:0 (25:19, 25:23, 25:22). Lotos Trefl Gdańsk - Skra Bełchatów 1:3 (25:18, 25:27, 19:25, 22:25).
1. Resovia 23 58 63:24
2. Skra 22 55 60:17
3. Lotos 22 51 58:29
4. Jastrzębie 23 48 56:33
5. Transfer 23 46 53:35
6. Cuprum 23 43 53:38
7. Zaksa 23 37 44:39
8. Czarni 23 30 39:46
9. Politechnika 23 24 35:54
10. BBTS 23 22 32:54
11. Indykpol 23 20 31:55
12. Częstochowa 23 17 28:56
13. Effector 23 15 25:60
14. Banimex 23 14 24:61

W następnym meczu (7.02, godz. 17.30): Asseco Resovia - Lotos Trefl Gdańsk.