Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel 3:2 w meczu pokazowym

bell
Asseco Resovia zaczęła sezon we własnej hali od zwycięstwa 3:2 nad Jastrzębiem.
Asseco Resovia zaczęła sezon we własnej hali od zwycięstwa 3:2 nad Jastrzębiem. Tomasz Jefimow
W pokazowym meczu siatkarze Asseco Resovii pokonali w hali na Podpromiu Jastrzębski Węgiel 3:2. Obie drużyny sprawdzały swoją formę przed rozpoczynającym się za tydzień sezonem w PlusLidze.

Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel (19:25, 25:20, 25:16, 23:25, 15:8)

Resovia: Drzyzga, Perrin, Ivović, Nowakowski, Możdżonek, Schoeps, Wojtaszek (libero) oraz Tichacek, Rossard, Lemański, Dryja, Masłowski (libero), Depowski, Winters. Trener Andrzej Kowal.

Jastrzębie: Gil, Muzaj, Kosok, Boruch, De Rocco, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Bachmatiuk, Touzinsky, Ernastowicz, Sobala, Gdowski (libero). Trener Mark Lebedew.

Sędziowali: Piotr Dudek i Damian Lic (obaj Żołynia). Widzów blisko 2000.

Jastrzębianie wysoko wygrali pierwszą partię. Udanie poczynali sobie na zagrywce, w ataku i bloku. Byli żwawsi, szybsi, dokładniejsi. Przy stanie 14:18 trener Andrzej Kowal chcąc przerwać ofensywę rywali poprosił o przerwę, ale także po niej na boisku nic się nie zmieniło. Nadal dominowali goście, wśród których rej wodził Maciej Muzaj. Po kolejnych jego udanych akcjach podopieczni trenera Marka Lebedewa przeważali 22:17 i 24:18.

Początek drugiego seta był wyrównany. Po mocnej zagrywce Jasona De Rocco notowano 13:10 dla rywali, a Salwador Hidalgo Oliva poprawił energicznym zbiciem na 16:13. Po pojedynczym bloku Marko Ivovicia na Muzaju było 18:18. Od tej pory grała praktycznie tylko Resovia. Po zagrywce Bartłomieja Lemańskiego, który po wyleczeniu kontuzji wrócił na boisko, było 19:18 dla resoviaków, którzy rozkręcili się. Gdy wicemistrzowie Polski prowadzili 21:19 o przerwę poprosił Lebedew. Swoją dobrą zmianę (za Jochena Schoepsa) dwoma asami przypieczętował Thibault Rossard (24:19). Po bloku miejscowych było 1:1.

W trzeciej odsłonie team znad Wisłoka jeszcze dodał gazu. Po zagrywce Johna Perrina prowadził 11:7, a po ataku Rossarda 12:8. Ivović podwyższył na 13:8, a Perrin na 14:9. Po kiksie Muzaja i bloku Lemańskiego Resovia przeważała 17:11. Ten drugi podwyższył na 19:12. Po błędzie De Rocco na tablicy pojawił się wynik 22:14. Wkrótce drużyny zmieniały się stronami. Resovia prowadziła w meczu 2:1.

W czwartej odsłonie rzeszowski zespół kontynuował dobrą passę. Po akcjach Frederica Wintersa i Lemańskiego prowadził 10:5, a po chwili 12:6 i 13:8, ale goście nie spasowali. Muzaj wkroczył do akcji, dwukrotnie palnął w ataku i jastrzębianie nie tylko odrobili straty, ale wyszli na prowadzenie. Gdy wygrywali 20:18 Resovia podczas przerwy naradzała się, jak wygrać tę odsłonę i cały mecz. Nie dała rady, Jastrzębie postawiło na swoim i wyrównało na 2:2.

W tie-breaku rzeszowski zespół, który kolejne spotkanie przed własną publicznością rozegra dopiero 21 października, bowiem trzy pierwsze mecze PlusLigi stoczy na wyjeździe, poprawił jakość swojej gry, objął prowadzenie 8:4 i spokojnie doprowadził sprawy do pomyślnego dla siebie końca (11:5).

Trener Andrzej Kowal desygnował na boisko wszystkich zdrowych zawodników. Kanadyjczyk Gavin Schmitt, który leczy kontuzję, oglądał spotkanie zza bandy reklamowej, zaś Thomas Jaeschke dołączy do kolegów dopiero pod koniec grudnia po wypełnieniu w USA studenckich obowiązków. W Jastrzębiu zabrakło Lukasa Kampy, który uczestniczy w kwalifikacjach ME.
W sobotę Resovia pojedzie do Warszawy na Memoriał Zdzisława Ambroziaka. We wtorek na Podpromiu odbędzie się otwarty trening, ostatni przed startem sezonu (1 października o godz. 15 w Warszawie z ONICO Politechniką).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24