Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia ma brązowy medal!

mbluj
Resovia zdobyła brązowy medal na pocieszenie. Wszyscy liczyli na więcej...
Resovia zdobyła brązowy medal na pocieszenie. Wszyscy liczyli na więcej... Archiwum
Siatkarze Asseco Resovii po raz trzeci pokonali Tytana AZS Częstochowa i zakończyli sezon 2010/2011 na trzecim miejscu w Polsce. Po zwycięstwie 3:2 pod Jasną Górą, nasza drużyna została udekorowana brązowymi medalami. Marzyła o złotych lub srebrnych. Ma brąz. Na osłodę...

Tytan AZS Częstochowa - Asseco Resovia 2:3 (22:25, 25:20, 18:25, 25:21, 12:15)
w play-off 0-3

Tytan: Drzyzga, Gierczyński, Murek, Wiśniewski, Nowakowski, Janeczek, Dębiec (libero) oraz Sobala, Gradowski, Oczko, Hebda, Żuk. Trener Marek Kardos.

Resovia: Baranowicz, Achrem, Cernić, Kosok, Perłowski, Grozer, Ignaczak (libero) oraz Grzyb, Buszek, Mika. Trener Ljubo Travica.

Sędziowali: Jacek Hojka i Katarzyna Sokół (oboje Wrocław). Widzów: 2000. MVP: Oleg Achrem.

Tytan mocno postawił się faworyzowanym gościom. Resovia musiała wyrwać mu zwycięstwo. Najlepszym zawodnikiem ostatniego meczu w tym sezonie zawiedzionych nadziei został Oleg Achrem. Jest szansa, że resoviacy, którzy po raz ostatni zagrali w takim składzie, otrzymają "dziką kartę" na występy w Lidze Mistrzów.

W pierwszym secie nasza drużyna powoli się rozkręcała. Po udanej akcji w bloku Grzegorza Kosoka było 15:10 dla podopiecznych trenera Ljubo Travicy, który chyba po raz ostatni prowadził Resovię. Akademicy starali się odrabiać straty (22:24), ale Oleg Achrem i jego koledzy spokojnie ich wypunktowali. W drugiej partii gra gości straciła na jakości. AZS po okresie wyrównanej walki - m.in. dzięki dobrej zagrywce i blokowi - po ataku Wojciecha Gradowskiego prowadził 18:15. Po asie Wojciecha Sobali miejscowi zwiększyli przewagę do 20:16 i po chwili w meczu był remis.

W trzeciej odsłonie Resovia uciekła rywalom na 5:1, ale Dawid Murek wyrównał na 8:8. Po asie Mateja Cernicia zespół znad Wisłoka znów wyraźnie przeważał 20:15. Po kilku efektownych atakach Georga Grozera zespoły zmieniały się stronami. W czwartej partii Tytan twardo wojował z resoviakami, na finiszu prowadził 21:19 i spokojnie wypunktował faworyta z Rzeszowa. Czwarty mecz wisiał w powietrzu hali Polonia.

Tie-break udanie rozpoczął AZS (2:0). Grozer trzema potężnymi serwisami odebrał gospodarzom prowadzenie (było 5:2 dla Resovii). Zespoły zmieniały się stronami przy prowadzeniu Resovii 8:7. W drugiej części seta resoviacy krok po kroku dążyli do celu. - Wygraliśmy w bólach. To medal na osłodę sezonu - podsumował Krzysztof Ignaczak, libero Resovii.

Zawodnicy i trenerzy cieszyli się z wygrania tego małego finału. Teraz czas na duże zmiany i pożegnania w kadrze trenerskiej i zawodniczej. Na takie się zresztą zanosi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24