Asseco Resovia pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn - Koźle. Kontuzja Świderskiego

ASSECO RESOVIA - ZAKSA KĘDZIERZYN - KOŹLE 3:2 (26:24, 25:21, 12:25, 22:25,15:13)

RESOVIA: Baranowicz, Akhrem, Grozer, Millar, Kosok, Buszek, Ignaczak (libero) oraz Perlowski, Cernić, Józefacki, Grzyb. Trener Ljubo Travica.

ZAKSA: Zagumny, Jarosz, Gladyr, Czarnowski, Świderski, Ruciak, Gacek (libero) oraz Urnaut, Witczak, Kaźmierczak. Trener Krzysztof Stelmach.
Sędziowali: Waldemar Niemczura (Węgierska Górka) i Wojciech Kasprzyk (Częstochowa). Widzów 5000. MVP- Aleh Akhrem.

W początkowej fazie pierwszego seta ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przeważała (13:7). Przy stanie 15:12 dla gości poważnej kontuzji mięśnia czwórgłowego prawej nogi nabawił się Sebastian Świderski. Przyjmujący z Kędzierzyna opuścił boisko na noszach. Zastąpił go Tine Urnaut. Resovia poprawiła jakość swojej gry i po emocjonującej końcówce wygrała inauguracyjną partię. Ostatni punkt zdobył blokiem debiutujący w rzeszowskiej drużynie Matej Cernić.

W drugiej odsłonie siatkarze Asseco Resovii "uciekli" przeciwnikowi na kilka punktów i spokojnie ją wygrali. W trzeciej dominowali nieoczekiwanie goście. Wśród nich brylował Jakub Jarosz, który szachował nasz zespół zagrywką i kończył ważne akcje. W czwartej partii po rzeszowskiej stronie mnożyły się błędy, a ZAKSA była konsekwentna i bezwzględnie je wykorzystywała.

O wyniku spotkania, w którym z powodu skręcenia nogi na treningu nie wystąpił Mateusz Mika, zadecydował tie-break. W piątym secie Resovia przeważała 9:6, ale determinacja ZAKSY spowodowała, że był remis 10:10. Na finiszu dokładniejsza była jednak Resovia. Brawa dla zwycięzców i zwyciężonych.