W pierwszym spotkaniu resoviacy także zwyciężyli rywala w tie-breaku. Dziś nasz zespół pozna półfinałowego przeciwnika będzie nim włoski Sisley Treviso lub francuski Arago de Sete.
Asseco Resovia - CAI Teruel 3:2 (25:11, 23:25, 25:15, 19:25, 15:10)
Resovia: Baranowicz (3), Achrem (18), Józefacki (9) Kosok (14), Millar (12), Cernić (12), Ignaczak (libero) oraz Grozer (10), Ilić, Perłowski, Buszek (3). Trener Ljubo Travica.
Cai Teruel: Hernan (3), Bernal (8), Suela (17), Caceres (10), Subiela (5), Batista (13), Efron (libero) oraz Rojas, Machacon (4), Oroz (2), Lorenzo. Trener Oscar Novillo
Sędziują Aleksiej Paszkiewicz (Rosja) i Rene Cinatl (Czechy). Widzów 4200.
Hiszpanie odgrażali się, że nie przylecieli do Rzeszowa na wycieczkę i słowa dotrzymali, choć wielu skazywało ich na wysoką porażkę. Inna sprawa, że Resovia trochę sama sobie winna, że musiała stoczyć z tą drużyną pięciosetowy bój.- To nie był nasz najlepszy mecz - przyznał Tomasz Józefacki, kapitan gospodarzy. - Najważniejszy jest awans.
Obiecujące otwarcie
W inauguracyjnym secie Resovia znokautowała gości. Nasza drużyna szachowała rywali zagrywką, grała szybko, widowiskowo, skutecznie. Kiedy rywale mieli ochotę skontrować gospodarze stawiali wysoki blok. Z minuty na minutę przewaga naszej drużyny rosła jak na drożdżach. 10:5, 16:6 po ataku Millara, po bloku "Jankesa" notowano już 20:8. Partię blokiem na Humberto Machaconie zakończył Grzegorz Kosok.
W drugiej odsłonie wicelider hiszpańskiej ekstraklasy zagrał odważniej na zagrywce, na rozegraniu nieźle spisywał się Guillermo Hernan, także ataki gości, w których brylowali dwaj gracze z Dominikany - Victor Lemos Batista i Jose Gomez Caceres, były urozmaicone i skuteczne. Rzeszowianie natomiast nie kończyli swoich akcji, a ich zastawy nie były już tak szczelne, jak w pierwszym secie. Kiedy po ataku Georga Grozera resoviacy zmniejszyli dystans do przeciwników do jednego punktu (21:22), wydawało się, że nasza drużyna postawi na swoim. Przy stanie 23:24 na zagrywce stanął Grozer, długo się koncentrował, ale jego "bomba" wylądował na siatce. Było 1-1.
Raz jednio, raz drudzy
Trzeci set znów pod dyktando resoviaków (13:3, 19:10). Partię tę sfinalizował energicznym zbiciem Rafał Buszek. W czwartym inicjatywę ponownie przejęli rywale. Grali pewnie, skutecznie, Resovie jakby opanowała niemoc. Na boisku rządziła hiszpańska ekipa. Po rzeszowskiej stronie zbyt wiele było niedokładności i błędów. Po ataku "wieżowca" Caceresa notowano 21:13 dla CAI Teruel, które spokojnie dokończyło dzieła.
Szczęśliwy finał
W tie-breaku tylko na początku rywale stawiali się naszej drużynie. Resovia wzięła sprawy w swoje ręce. Po asie Millara prowadziła 10:4. Hiszpanie nie zrezygnowali. Po ataku Jose Subieli zniwelowali przewagę resoviaków do trzech "oczek" (10:7). Finisz jednak należał do naszego zespołu, który wrócił do swojej dobrej gry na zagrywce i w bloku.
- To były dwa bardzo trudne mecze. Żałuję, że w czwartym secie zabrakło koncentracji. Na szczęście ta koncentracja, podobnie jak zagrywka wróciły w tie-breaku - ocenił Ljubo Travica. - Pod technicznym nie mam nic do zarzucenia zespołowi. Kondycja także OK.
- To był nasz bardzo dobry mecz. Klasa Resovii jest większa i to przeważyło szalę na jej korzyść. W decydujących fragmentach gospodarze ustawili sobie grę zagrywką i blokiem, co było kluczem do ich sukcesu - podkreślił Oscar Novillo, szkoleniowiec gości.
- Wyrównany mecz, niż na to wskazuje wynik. Resovia wygrała, bo ma lepszy zespół - podsumował - Guillermo Hernan, kapitan CAI Teruel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Patrzymy na to, co Manowska pokazuje na urlopie. Niektórzy powiedzą, że to wstyd
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!