Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia wygrała z GKS-em Katowice 3:2. Nie był to jej dobry mecz. Przegrywała już 0:2. W niedzielę leci do Niemiec [ZDJĘCIA]

bell
Resoviacy wygrali, ale nie był to ich udany występ
Resoviacy wygrali, ale nie był to ich udany występ PAP/Michał Meissner
Siatkarze Asseco Resovii w meczu 25 kolejki PlusLigi pokonali GKS Katowice 3:2. Nie był to ani ciekawy, ani emocjonujący pojedynek. Rzeszowianie bardzo słabo zagrali w dwóch pierwszych setach. Przegrali je z kretesem. W trzech kolejnych byli górą, ale też nie zachwycili swoją grą. MVP wybrany został Jakub Kochanowski. Jutro rzeszowska drużyna leci do Niemiec na wtorkowy pierwszy mecz finałowy Pucharu CEV z SVG Lüneburg.

Obie drużyny wystąpiły w najmocniejszych składach. W Asseco Resovii po dłuższej przerwie rozpoczął mecz i grał na całym dystansie Paweł Zatorski. Rzeszowianie mieli rozdawać karty na boisku w Szopienicach, tymczasem za dwa pierwsze sety należy im się mocna krytyka. Dobrze, że wygrali trzy kolejne, choć gospodarze mieli piłkę meczową. Postawa resoviaków nie napawa przed finałem Pucharu CEV zbytnim optymizmem. Ale to będzie zupełnie inny mecz...

Początek pierwszego seta z GKS-em był bardzo wyrównany. Katowiczanie po ataku Walińskiego przeważali 7:5. Rzeszowianie szybko odrobili straty, mimo że popełniali błędy, głównie na zagrywce. Po tym jak Usowicz zablokował Stephena Boyera, dobrze grająca GieKSa znów prowadziła dwoma punktami (15:13 i 16:14). Po katowickiej stronie często atakował Lukas Vasina, który od przyszłego sezonu ma grać w drużynie z Rzeszowa. Po serii mocnych zagrywek Czecha oraz ataku Jakuba Jarosza katowiczanie przeważali 23:19. Boyer zagrał w siatkę (24:21), a seta zakończył atakiem Waliński. Rzeszowian zgubiły w tej odsłonie błędy (8), przede wszystkim na zagrywce (6). Nie zadziałał jak trzeba jeden z najważniejszych atutów resoviaków, czyli zagrywka. Katowiczanie zaserwowali dwa asy, a goście, mimo że nie ryzykowali, nie trafili żadnego.

W drugiej partii resoviacy nadal grali pasywnie. Nie kończyli ataków. Nadal popełniali błędy. Grający bez presji katowiczanie punktowali faworyta z Rzeszowa. Zbudowali sobie trzypunktową przewagę (9:6, 10:7, 12:9). Po autowym ataku Jakuba Kochanowskiego GKS miał cztery oczka przewagi. Waliński powiększył ją do sześciu (17:11). Rzeszowianie nie mieli żadnego pomysłu, jak wyjść z cienia wywierających na nich presję gospodarzach i walczyć z nimi jak równy z równym. Tymczasem Kłos dwukrotnie palnął w aut i 21:14 prowadzili gospodarze. Po bloku Krulickiego na Kochanowskim miejscowi mieli piłki setowe. Kropkę nad „i” postawił Krulicki. Rzeszowianie grający praktycznie bez bloku, ponownie zostali bezwzględnie wypunktowani przez ekipę trenera Grzegorza Słabego. W tym secie Resovia także oddała katowiczanom 8 punktów po błędach.

W trzeciej odsłonie rzeszowianie posiadali trzypunktową przewagę, ale po bloku Vasiny na który natrafił Boyer był remis (9:9). Rzeszowianie ograniczyli błędy, przypomnieli sobie o bloku i posiadali inicjatywę (18:14, 21:17). Mylili się częściej gospodarze. Po autowej zagrywce Krulickiego był koniec seta. Resovia znów zrobiła 8 błędów.

Czwarty set też był szarpany, jak poprzednie. GKS zbudował trzypunktową przewagę (10:7, 12:9). Po pajpie Walińskiego katowiczanie przeważali 14:11. Bucki, który dał dobrą zmianę, wyrównał atakiem na 17:17. Wszystko rozstrzygnęło się na samy finiszu. Louati zagrał w siatkę i gospodarze mieli piłę meczową (24:23). Za chwilę setbola mieli resoviacy, ale Kochanowski nie trafił zagrywką w boisko. Udało się za kolejnym razem. Bucki asem rozstrzygnął tę partię.

W tie-breaku rzeszowianie wyraźnie przeważali (7:3). Zespoły zmieniały się stronami przy prowadzeniu Resovii 8:4. Bucki podwyższył na 9:4. Wkrótce przewaga gości urosła do 11:4. GKS walczył do końca. Po 142 minutach spotkanie zakończył atakiem Cebulj. Słabiej tym razem wypadli Boyer i Defalco.

To osiemnasta wygrana w sezonie rzeszowskiej drużyny.

GKS Katowice – Asseco Resovia 2:3 (25:21, 25:20, 20:25, 25:27, 9:15)

GKS: Saitta 1, Vasina 18, Jarosz 14, Krulicki 6, Usowicz 11, Waliński 17, Mariański (libero) oraz Domagała 1, Mielczarek, Kvalen, Fenoszyn. Trener Grzegorz Słaby.

Resovia: Drzyzga 2, Boyer 12, Kochanowski 14, Kłos 12, Defalco 5, Cebulj 16, Zatorski (libero) oraz Louati 7, Kozub, Bucki 11, Staszewski. Trener Giampaolo Medei.

Sędziowali: Grzegorz Janusz i Damian Lic. Widzów: 817. MVP: Jakub Kochanowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24