Azbestowa bomba

- Trwałość wyrobów zawierających azbest wynosi około 30 lat - mówi Ryszard Witek, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Rzeszowie. - W ostatnich latach starzenie się tych wyrobów oraz ich zużycie sprawiają, że mnożą się prace remontowe i rozbiórki.
Problem w tym, że właściciele nieruchomości rzadko przestrzegają przepisów związanych z usuwaniem azbestu. - Płyty powinny być odpowiednio pakowane, znaczone, transportowane i składowane - tłumaczy Witek. - Przy usuwaniu lub naprawie wyrobów zawierających azbest, wykonawcy robót powinni uzyskać pozwolenie na wytwarzanie odpadów niebezpiecznych, wydawane przez starostę.
W budynkach zawierających groźne włókna konieczne są przeglądy stanu technicznego bloków i domów. Analizy oceniają przedstawiciele terenowego nadzoru budowlanego
- Na jej podstawie inspektorzy określają, czy wymiana lub naprawa obiektu z azbestem jest bezzwłoczna albo wymagają ponownej oceny budynku w czasie do 1 roku lub do 5 lat - tłumaczy Witek.
Przy wymianie lub naprawie elementów zawierających azbest, właściciele posesji mają obowiązek informować władze samorządowe. Tylko w chwili wydania przez nich pozwolenia na rozpoczęcie remontu i wskazanie miejsca, gdzie można składować trujące elementy, można rozpocząć prace. Prowadzone na koszt właściciela nieruchomości.
- Bezpieczne użytkowanie wyrobów zawierających azbest, możliwe jest po stwierdzeniu braku widocznych uszkodzeń mogących stworzyć warunki do emisji oparów - mówi inspektor wojewódzki. - W przeciwnym razie konieczne jest natychmiastowe usunięcie płyt zawierających surowiec.
To sprawia, że z większości bloków na osiedlu Tysiąclecia i Baranówka znikają azbestowy powłoki. Podobnie dzieje się w podrzeszowskich wsiach, skąd azbest wywożony jest do specjalnie przez wójtów wyznaczonych składowisk.