Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Rzeszów wygrał z Siemaszką

Tomasz Ryzner
Rzeszowianki świetnie rozpoczęły II rundę. Nz. w akcji Urszula Rosochacka.
Rzeszowianki świetnie rozpoczęły II rundę. Nz. w akcji Urszula Rosochacka. Krzysztof Kapica
Na początek rundy rewanżowej w kobiecej I lidze AZS OPTeam Res-Drob Rzeszów wygrał 61:53 wyjazdowy mecz z Siemaszką Piekary.

W Rzeszowie ekipa z Piekar przegrała tylko 5 "oczkami" i ostrzyła sobie pazurki na rewanż.

- Dziewczyny z Siemaszki uważały, że przegrały nieszczęśliwie, szykowaliśmy się na trudną przeprawę - mówi Wojciech Downar-Zapolski, w poprzednim sezonie trener... ekipy z Piekar.

Gospodynie chciały zacząć mocno, ale to rzeszowianki idealnie weszły w mecz (8:0).

- Trochę zaskoczyliśmy Siemaszkę, graliśmy dobrze taktycznie, zadziornie, trzymaliśmy ją na dystans - mówi coach AZS-u.

Nasz team dał popis w kwarcie nr 3, w której zdominował wydarzenia na parkiecie. Po dwóch kwadransach wyglądało, że jest po zawodach - rzeszowianki miały aż 20 punktów zaliczki (52:32). Trener AZS-u dmuchał jednak na zimne i nie uruchamiał kolejnych rezerwowych.

- Doświadczenie mnie tego nauczyło, poza tym znam potencjał Siemaszki - uzasadniał decyzję.

"Biba" pokazała charakter

"Biba" pokazała charakter

Nieobecność Magdy Bibrzyckiej w pierwszej piątce to efekt anginy. "Biba" wytrzymała jednak na boisku blisko 20 minut. - Magda w dniu meczu wstała z łóżka. Po rozgrzewce stwierdziła, że spróbuje zagrać i pokazała charakter, choć w końcówce słaniała się na nogach - powiedział coach AZS-u.

I rzeczywiście, na boisku trochę się jeszcze podziało, bo miejscowe ani myślały pogodzić się z porażką. Przez blisko 5 minut "akademiczki" nie wcelowały do kosza, toteż ich przewaga stopniała (poniżej 8 punktów jednak nie spadła). W połowie kwarty impet rywalek jednak osłabł, a do ich kosza też zaczęło coś niecoś wpadać.

- W końcówce były problemy z faulami, piąty złapała Rafałowicz, a Rosochacka i Łodygowska miały po cztery. Sił zaczęło brakować, rywalki wychodziły z siebie, żeby uratować mecz, ale to był nasz dzień - dodał coach rzeszowianek. - Chwała dziewczynom, bo odniosły cenne zwycięstwo. Nikt w Piekarach nie wygrywał tak wysoko, jak my po trzech kwartach. Myślę, że odbiliśmy sobie porażkę w Ostrowie. Oby tak dalej

DOMENY.pl SIEMASZKA PIEKARY - AZS OPTeam RES-DROB RZESZÓW 53:61 (8:13, 17:18, 7:21, 21:9)
SIEMASZKA: Czopor 0, Dąbkowska 14 (9 zb., 5 str.), Hajduk 0, Krzywoń 12 (7 zb., 3 as., 3 prz.), Lelek 0 oraz Panek 6, Szołtysek 8 (1x3), Wilk 5 (1x3), Płazińska 8 (1x3, 3 as., 5 prz.), Pasek 0 (2 bl.).
AZS: Rafałowicz 7 (8 zb., 3 as.), Furdak 12 (1x3, 4 as., 3 prz., 5 str.), Baran 12 (2x3), Łodygowska 8, Rosochacka 11 (10 zb.) oraz Kret 5, Bibrzycka 6 (2x3, 3 prz.).
WIDZÓW: 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24