Badaj krew, a możesz uniknąć białaczki

- Jakieś 35 lat temu ziarnica złośliwa była prawie nieuleczalna, a obecnie udaje się ją wyleczyć u ponad 80 proc. chorych - twierdzi hematolog, dr hab. nauk med. Andrzej Pluta. - Przewlekłą białaczkę szpikową wcześniej nieuleczalną, udaje się pokonać u prawie 50 proc. pacjentów. Warto co jakiś badać sobie krew, dzięki temu można uniknąć stresu i tragedii - radzi.

Nikt nie potrafi podać dokładnej liczby białaczek. (Jest ich podobno tyle, ilu pacjentów, chociaż to pewnie przesada). Jeśli wykryte są wcześnie, a pacjent jest młody można ich postęp powstrzymać.

Leczenie jest trudne, i drogie.

Chory na białaczkę musi mieć dostęp do nowoczesnej diagnostyki i terapii, a organizm jego jeszcze na tyle silny by wytrzymać trudy leczenia cytostatycznego (chodzi o leki stosowane w chorobach nowotworowych krwi, które niszczą nie tylko komórki nowotworowe, lecz również inne).

Niedogodność związaną z toksycznym działaniem tych leków na szpik kostny próbuje się pokonać robiąc jego autoprzeszczepy.

Niestety, wiele nowotworów często przez lata rozwija się bezobjawowo.

Czasami co najwyżej pojawia się osłabienie, podwyższona temperatura, nawracające infekcje, uczucie przewlekłego zmęczenia, powiększenie węzłów chłonnych.

- Niezmiernie ważną rolę odgrywają tu okresowe badania krwi, które potrafią wykryć białaczkę przed wystąpieniem jej groźniejszych objawów. Kiedy one się pojawią i choroba już jest zaawansowana, znaczniej trudniej ją leczyć - podkreśla internista, lek. med. Robert Gołębiowski.

Objawy, które mogą świadczyć o białaczce często występują nagle, nawet w ciągu dwóch, trzech tygodni.

Chorzy, lub osoby im bliskie martwią się, że przegapili początek choroby, ale za bardzo nie mają sobie czego wyrzucać - białaczkę poprzez objawy powierzchowne niezwykle trudno wykryć.

- Nowotwór krwi - taka diagnoza lub choćby tylko jej podejrzenie zawsze budzi lęk. Dlatego warto o białaczce wiedzieć jak najwięcej, a temu służą możliwie częste badania krwi - mówi hematolog, dr nauk med. Teresa Jackowska.

W Polsce każdego roku zapada na białaczki mniej więcej jedno na 15 do 25 tysięcy dzieci, najczęściej między 3, a 5 rokiem życia. Szczęśliwie ponad dwie trzecie dzieci poddanych terapii udaje się całkowicie wyleczyć.

Białaczka to grupa chorób nowotworowych układu krwiotwórczego. Nazwa wywodzi się od białawego koloru krwi chorego. Białaczka charakteryzuje się ilościowymi i jakościowymi zmianami leukocytów we krwi, szpiku, śledzionie, węzłach chłonnych. Występuje częściej u mężczyzn, niż u kobiet w proporcji 3:2.

Przyczyną zmian chorobowych mogą być wirusy, predyspozycje w genach, promieniowanie jonizujące, chemiczne zanieczyszczenie organizmu, zakażenia.

Objawy białaczki, to nienaturalne osłabienie, ospałość i bladość, długotrwała infekcja z następującymi po sobie zapaleniami gardła, ucha, oskrzeli i płuc, gorączka niewiadomego pochodzenia, siniaki lub ciemnoczerwone wybroczyny pojawiające się bez wyraźnych przyczyn, częste krwawienia z nosa i dziąseł przy myciu zębów, niechęć do wstawania lub chodzenia z powodu bólu stawów i mięśni, powiększone węzły chłonne na karku, pod pachami i w pachwinach.