Bandyta zaatakował gazem sprzedawczynię w sklepie w Golemkach

Wszystko rozegrało się w sobotę około godz. 16.40. Do Mini-Marketu "Herkules" wszedł młody mężczyzna. We wnętrzu nie było nikogo, oprócz 25-letniej sprzedawczyni. Klient poprosił o podanie papierosów i wódki.

Kiedy kobieta spełniła jego żądanie, mężczyzna wyjął gaz pieprzowy, rozpylił go w twarz sprzedawczyni i uciekł z towarem. Sprzedawczyni wybiegła za nim na zewnątrz. Zobaczyła, że odjeżdża w kierunku Dębicy prawdopodobnie bordowym bmw ze spojlerem. Rejestracja samochodu zaczynała się na KTA. Kobieta dostrzegła i zapamiętała tyle szczegółów, mimo że bardzo piekły ją oczy, które z trudem mogła otworzyć.

- Jak odjechali szybko wróciła do sklepu i zamknęła się. Potem zadzwoniła do mnie. Zaraz przyjechałem z żoną, wsadziliśmy ją do samochodu i zawieźli do szpitala. Po drodze zadzwoniliśmy na policję - relacjonuje Jacek Lada, właściciel sklepu.

Zaatakowana sprzedawczyni nie wróciła jeszcze do pracy. Jak mówi właściciel, wciąż dochodzi do siebie. Natomiast policja prowadzi poszukiwania sprawców. Mężczyzna, który zaatakował kobietę, miał prawdopodobnie przynajmniej jednego wspólnika, który czekał w samochodzie.

Napastnik ma około 26 lat, wzrost ok. 165 cm, średnią budowę ciała. W chwili napaści miał lekki zarost na twarzy. Mężczyzna był ubrany w czarną czapkę wełnianą, jasny sweter, czarne spodnie. Na dłoniach miał założone zielone, podgumowane rękawice robocze.

Policjanci proszą wszystkich, którzy mogą pomóc w ujęciu sprawcy, o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Dębicy na numery telefonu 14 670-63-10 lub 997.