Baran i Miś odejdą z Resovii?

Nikt tego nie potwierdza, ale chodzą słuchy, że obu chce pozyskać Siarka Tarnobrzeg i MOSiR Krosno.

Baran i Miś rozumieją się bez słów, grają w ciemno. Pozyskanie takich graczy na dwie najważniejsze pozycje w drużynie dawałoby Siarce duże szanse na play-off I ligi, a krośnianom niemal gwarantowało awans do niej lub utrzymanie na tym poziomie, jeśli MOSiR sukcesem zakończy starania o "dziką kartę".

Koszykarze z Rzeszowa na są skorzy do wymieniania ewentualnych nowych pracodawców.

- Mam dwie oferty, jedną z I drugą z II ligi - mówi Baran. - Możliwe, że z Piotrkiem wylądujemy w tym samy miejscu. Wolałbym zostać w Rzeszowie. Mieliśmy fajny sezon. Przy mniejszym, niż 2 lata temu, budżecie osiągnęliśmy więcej, niż się spodziewano.. W Rzeszowie nie brak zawodników. Mieszka tu też Bartek Krupa, Adrian Czerwonka, Zbyszek Doliński. Po dołączeniu jednego-dwóch z nich do Resovii, moglibyśmy jeszcze mocniej namieszać w lidze.

Nie tylko Miś i Baran, ale i paru innych zawodników może opuścić Resovię. Stanie się tak, jeśli nie zostaną wypłacone zaległe pensje, a przyszłość organizacyjno-finansowa klubu nadal będzie niejasna. Niemal wszystko w tej kwestii zależy od prezesa Bogdana Pawłowskiego. Znany rzeszowski biznesmen, odpowiedzialny za budowę słynnego Millenium Hall, jest jednak zajęty - nie znajduje czasu (czyżby też gotówki), aby zakończyć ubiegły sezon i dać koszykarzom przesłanki do pozostania w klubie.

Do Pawłowskiego dodzwonić się nie sposób. Działacze Resovii poinformowali, iż prezes zobowiązał się spłacić zaległości do końca maja. Zostały trzy dni.

Siarka i MOSiR nie zdradzają swoich planów transferowych. Zainteresowania Baranem nie kryje za to Tomasz Służałek, szkoleniowiec Big Staru Tychy. Rzeszowskiego gracza to nie zaskakuje.

- Wiem, że szuka rozgrywającego. Dzwonił do Bartka Krupy (zawodnik Sokoła Łańcut - przyp. red). Na razie nic to nie zmienia. Czekam na zaległości i walne zebranie w Resovii (planowane na 2 czerwca - przyp. red.). Jeśli sytuacja się wyklaruje, chętnie przedłużę kontrakt. Jeśli nadal nic nie będzie pewne, zagram w innym klubie. Decyzję najpóźniej podejmę w środę.