- Mogę powiedzieć, że dopinamy kontrakt, dogrywamy szczegóły – przyznaje pytany przez nas Kamil Kiereś, trener PGE Stali.
Dodał, że jeszcze nie złożył ostatecznego podpisu, ale wszystko wskazuje na to, że go… złoży i będzie prowadził biało-niebieskich w kolejnym sezonie.
- Najpierw chce zebrać myśli po tym sezonie – dodaje Kiereś.
Kadra mieleckiej ekipy nie powinna ulec tak dużym przeobrażeniom jak rok temu, gdy na liście przychodzących i odchodzących zawodników widniało po kilkanaście nazwisk w każdą stronę.
- Kluczowych 18-19 zawodników powinno pojawić się na treningu 17 czerwca – informuje Kiereś.
Do swoich klubów wrócą zawodnicy wypożyczeni gracze: czyli m.in. Łukasz Gerstenstein (Śląsk Wrocław), Maksymilian Pingot (Lech Poznań), Igor Strzałek (Legia Warszawa).
- Oczywiście zawsze ktoś może być transferowany. Trzeba patrzeć na ruchy transferowe. Sami chcemy dokonać ruchów dodających jakości. Nie będziemy uzupełniać kadry, a ją wzmacniać – zapowiada trener PGE Stali.
Mielecki zespół względnie szybko zapewnił sobie ligowy byt. Zespół K. Kieresia na wiosnę miał imponującą serię dobrych meczów.
- W pierwszych 7 spotkaniach zgarnęliśmy 14 punktów, byliśmy najlepiej punktującym zespołem ligi. Był to efekt naszych odpowiednich przygotowań. Założyliśmy pracując na obozie w Hiszpanii i na polskim zgrupowaniu żeby szczyt formy przyszedł już na pierwszy mecz z Puszczą Niepołomice – podkreśla Kiereś.
Sztab szkoleniowy w drugiej części wiosennych zmagań zauważył spadek formy fizycznej u kilku zawodników.
- Potrzebowaliśmy dwóch, trzech tygodni żeby podnieść się odpowiednimi treningami i odpowiednia intensywność w naszej grze wróciła np. na mecz z Jagiellonią Białystok – zaznaczał trener PGE Stali.
Kiereś przyznał, że jego ambicją było nie tylko utrzymanie, ale zachowanie miejsca w środku tabeli. PGE Stal wypełniła potrzebny limit minut dla młodzieżowców, a poza tym jest bardzo wysoko w klasyfikacji Pro Junior System. Obecnie ma ósme miejsce i ma szansę wskoczyć do pierwszej „7”. Za 7. miejsce przyznana jest premia w wysokości 250 tys. złotych.
- Zawsze chciałem żebyśmy byli wszechstronnym zespołem. Jeśli chodzi o styl: zagraliśmy jesienią świetny mecz z Zagłębiem Lubin. Na wiosnę z Puszczą mieliśmy ponad 70 procent posiadania piłki – wspomina Kiereś.
Bohaterem całego sezonu w PGE Stali był bramkarz Mateusz Kochalski. Wybitnymi interwencjami m.in. w meczu z Pogonią Szczecin (0:0) pokazał, że powinien sięgnąć po główną nagrodę dla bramkarza podczas ekstraklasowej gali. „Kochal” pewnie latem nie będzie narzekał na brak ofert, nieoficjalnie mówi się o tym, że zainteresowane jest nim włoskie Cagliari. Po meczu z Pogonią był pytany o swoją przyszłość.
- Na ten moment zostaję w Stali Mielec, bo nie mam żadnej konkretnej oferty ani zapytania. Nic o tym nie wiem, więc na ten konkretny moment zostaję w Stali. Co będzie w trakcie okienka transferowego i tak dalej? To już zobaczymy – powiedział Kochalski.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Monika Richardson pogrążona w żałobie. Pożegnała ukochaną mamę. "Nie mam słów"
- Tak wygląda zaniedbany grób Tolka Banana. Ten widok łamie serce | ZDJĘCIA
- Krzysztof Rutkowski ujawnia prawdę o operacjach plastycznych. Wspomniał o Tajlandii
- Skawiński i Chylińska rozstali się w atmosferze tajemnicy. Nagle wspomniał jej wesele