MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo różne są losy beniaminków podkarpackiej 4 ligi

Miłosz Bieniaszewski
Wisłoka Dębica radzi sobie całkiem nieźle w pierwszej części sezonu
Wisłoka Dębica radzi sobie całkiem nieźle w pierwszej części sezonu Sławomir Oskarbski
Runda jesienna podkarpackiej 4 ligi zbliża się do półmetka, a więc można się pokusić o pierwsze podsumowania i wnioski.

Przed sezonem spodziewaliśmy się, że liga powinna być ciekawa i wyrównana. Wszystko wskazuje na to, że się nie pomyliliśmy. Początkowo od stawki odskoczył Sokół Sieniawa, ale drużyna Marcina Wołowca w końcu się potknęła w starciu z Igloopolem Dębica.

- Mnie osobiście ten wynik nie zaskoczył, bo uważam dębiczan za naprawdę dobry zespół. Jeśli chodzi o Sokół to nie sądzę, żeby zdominował ligę. Są słabszą drużyną niż Wólczanka Wólka Pełkińska w poprzednim sezonie - mówi Ernest Kasia, prezes klubu z Wiązownicy, który plasuje się tuż za Sokołem.

- Gdyby mi ktoś przed sezonem powiedział, że po siedmiu kolejkach będziemy mieli tyle punktów, to pewnie bym się zdziwił. Drużyna pozytywnie mnie zaskoczyła, a należy pamiętać, że nie mamy klasycznego napastnika. Staraliśmy się pozyskać go do zamknięcia okienka transferowego, ale się nie udało. To będzie więc nasz priorytet na przerwę zimową - słyszymy.

Pozytywną niespodzianką jest na pewno postawa trzech beniaminków. Ekoball Stal Sanok, Wisłoka Dębica i Unia Nowa Sarzyna wniosły do ligi sporo świeżości, a już rezultaty sanoczan to prawdziwa rewelacja.

- Tej drużyny nie znam za bardzo, ale w ich wynikach nie ma dzieła przypadku. Strzelają dużo bramek, a mało ich tracą, a więc wysoka pozycja nie dziwi. Sporo może namieszać też Wisłoka, która pozyskała jeszcze Damiana Łanuchę. To będzie duże wzmocnienie tej drużyny - mówi sternik klubu z Wiązownicy.

Kto jego zdaniem znajduje się na przeciwnym biegunie? - Dla mnie Izolator Boguchwała. Myślałem, że to oni będą dominować. Na razie zawodzi też Piast Tuczempy - stwierdził.

Przed sezonem w Nowotańcu spodziewano się, że przed Cosmosem trudne rozgrywki, ale o takim początku pewnie nie myśleli nawet w najczarniejszych snach. Spadkowicz z 3 ligi przegrał wszystkie siedem meczów i jest na dnie tabeli. Przed drużyną Janusza Sieradzkiego teraz mecz z Sokołem Nisko, który też zawodzi na całej linii i wywalczył zaledwie trzy oczka. Można więc stwierdzić, że to będzie starcie za przysłowiowe „sześć” punktów, mimo że to jest tak wczesny etap sezonu. Na miejscach spadkowych są jeszcze Granica Stubno i Wisłok Strzyżów, a więc i w tym wypadku nie można mówić o udanym początku sezonu.

TopSportowy24 - hity Internetu minionego tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24